NO i jest! Kolejna perełka w wykonaniu premier Kopacz. Jak widzi siebie w PE bez znajomości języka obcego?

– Jest ważne, co się mówi, a nie w jakim języku – stwierdziła w Radiu Zet była premier Ewa Kopacz. Wypowiedź padła w kontekście jej startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Poseł Platformy Obywatelskiej zadeklarowała, że zna język angielski na podstawowym poziomie, lecz zamierza go dalej "szlifować".
– Jest pani przekonana, że wszyscy, którzy trafiają (do Parlamentu Europejskiego – przyp. red.), mówią biegle po angielsku? Nie. Jest ważne, co się mówi, a nie w jakim języku się mówi. To nie wybór na poliglotów, tylko na polityków, którzy twardo będą stawiać sprawy Polski i walczyć o sprawy polskie – mówiła przekonana.
Na pytanie o chęć zmierzenia się w debacie z europosłem PiS-u Zdzisławem Krasnodębskim odparła: – Stanę z nim do debaty w tym samym języku, w którym on rozmawia z Kaczyńskim i Szydło.
W rozmowie poruszono również temat wyborów prezydenckich w 2020 roku. Premier Kopacz wskazała, że Donald Tusk to "świetny kandydat". – Najlepszy, który może być – przekonywała. Odniosła się również do obecnie urzędującej głowy państwa Andrzeja Dudy. Wskazała, że "jest "uzależniony od swojego zaplecza politycznego".
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości
Najnowsze

Glapiński miał rację. Złoto NBP bije rekord wbrew atakom Tuska i niemieckich publicystów

Syria ogłasza zawieszenie broni z siłami kurdyjskimi

Hakerzy zaatakowali wadowicki urząd miejski. Mogli przejąć dane mieszkańców
