Właśnie Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dane dotyczące wzrostu produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej we wrześniu tego roku i są one na tyle wysokie, że część analityków prognozuje wzrost PKB w III kwartale tego roku w wysokości aż 4,6% - pisze Zbigniew Kuźmiuk.
Według GUS produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 4,3% w ujęciu rok do roku (w sierpniu wzrost ten wyniósł 8,8%, w lipcu natomiast o 6,2%), a sprzedaż detaliczna aż o 7,5% w ujęciu rok do roku (w sierpniu wzrost ten wyniósł 6,9%, natomiast w lipcu 6,8%).
Te wysokie poziomy wzrostu produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej przez 3 ostatnie miesiące, sygnalizują, że wzrost PKB za III kwartał, zdecydowanie przekroczy 4% i zdaniem analityków mBanku osiągnie aż 4,6%.
Według danych GUS wzrost PKB za I kwartał tego roku wyniósł 4%, za II kwartał 3,9%, a więc wzrost PKB w III kwartale zdecydowanie powyżej 4%, mocno uprawdopodobnia prognozę wzrostu PKB za cały rok 2017, znacznie przekraczającą 4%.
2. Przypomnijmy, że wprawdzie wstępne dane dotyczące wzrostu gospodarczego za III kwartał, tego roku, GUS poda po 20 października, ale już teraz można powiedzieć, że pozytywny wpływ na PKB miały wszystkie trzy czynniki w ujęciu popytowym: konsumpcja, inwestycje i eksport netto.
Tradycyjnie już ciągnął wzrost PKB „silnik” konsumpcji głównie prywatnej, ale także publicznej i dołączył do niego także „silnik” inwestycji, które w poprzednim roku wyraźnie spowolniły.
Rzeczywiście inwestycje ruszyły i to zarówno te publiczne rządowe i samorządowe w związku z przyspieszeniem wydatkowania środków z budżetu unijnego, ale także inwestycje przedsiębiorców prywatnych, co oznacza, że „silnik” inwestycyjny będzie napędzał wzrost gospodarczy w Polsce przez cały rok 2017.
Po pierwszym półroczu, wszystko wskazuje na to, że wzrost gospodarczy w tym roku będzie wyraźnie wyższy niż ten przyjęty w założeniach budżetowych w wysokości 3,6% i zdecydowanie przekroczy 4% PKB.
3. Bardzo optymistyczne dane dotyczące polskiej gospodarki podaje także Eurostat, który publikując dane dotyczące wzrostu PKB w II kwartale tego roku w porównaniu do analogicznego kwartału roku ubiegłego dotyczące wszystkich państw członkowskich, stwierdził, że Polska jest jednym z liderów tego wzrostu.
Według tych danych wzrost PKB w Polsce w II kwartale 2017 roku wyniósł aż 4,4% (to wzrost wyrównany sezonowo, czyli z taką samą ilością dni roboczych jak w II kwartale 206 roku) i wyprzedziły nas pod tym względem tylko 3 unijne kraje: Rumunia ze wzrostem wynoszącym 5,7%, Łotwa ze wzrostem 4,8 % i Czechy 4,5%.
Na tle Polski bardzo „blado” wygląda wzrost gospodarczy w dużych krajach strefy euro, we Francji to to zaledwie 1,8%, we Włoszech 1,5%, czy Niemczech 2,1%, a cała strefa euro to tylko 2,2 % wzrostu PKB.
4. Przypomnijmy także, że niedawno jedna z trzech największych światowych agencji ratingowych – Moody’s, dosyć niespodziewanie, podniosła prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski z 3,2% PKB do 4,3% PKB (a więc aż o 1,1 punktu procentowego), a z kolei prognozę deficytu sektora finansów publicznych obniżyła z 2,9 % PKB do 2,5% PKB.
Moody’s w towarzyszącej komunikatowi o podwyższeniu prognozy wzrostu gospodarczego informacji podkreśliła, że „wzrost będzie napędzany solidną konsumpcją prywatną, ale także powolną, ale stabilną odbudową w inwestycjach, co odzwierciedla korzystne warunki w otoczeniu zagranicznym i wyższe napływy funduszy z Unii Europejskiej”.
Agencja podkreśliła także, że „wyższy wzrost gospodarczy i lepsza realizacja budżetu szczególnie, jeżeli chodzi o wpływy z podatku VAT, znacząco zwiększają szansę, że deficyt sektora finansów publicznych, będzie wyraźnie poniżej kryterium z Maastricht, czyli 3% PKB”.
Pod koniec września swoje prognozy wzrostu PKB w Polsce znacząco podwyższyły banki, Goldman Sachs aż do 4,4% PKB, a polski Pekao S.A do 4,3% PKB, zwracając uwagę na trwałe fundamenty tego wzrostu i dobrą sytuację w sektorze finansów publicznych.