Dziś po południu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu rozpoczęła się debata o skandalu korupcyjnym, którego tłem jest lobbing na rzecz Kataru i Maroka. Wniosek o debatę złożyło wczoraj kilka grup politycznych w PE. Podczas niej przemawiał eurodeputowany PiS - Dominik Tarczyński. Rzecznik rządu Piotr Müller na antenie Telewizji Republika, oprócz innych poruszanych tematów, odniósł się do wystąpienia europosła PiS. "O tej hipokryzji trzeba mówić głośno. Tarczyński zaznaczył to mocno i jednoznacznie. Takie głosy w PE są potrzebne", przyznał minister w KPRM.
"Osoby, które otrzymały łapówki powinny trafić do więzienia. Mam nadzieję, że poszczególne organy ścigania w tych krajach do tego wniosku dojdą. Obawiam się, że to jest wierzchołek góry lodowej. Prawo stanowi się nie tylko w PE, ale wiele aktów prawnych wychodzi z KE. Słyszymy często, że różnego rodzaju lobbyści działają na poziomie biurokracji europejskiej a część z nich zdobywa w ten sposób konkretne regulacje prawne, które są korzystne dla konkretnych firm. Pozostaje pytanie czy podobnego zabiegu nie robiła Rosja. Trzeba by było być naiwnym, żeby w to nie wierzyć", mówił Müller na temat afery korupcyjnej.
Jak zaznaczył - sieci powiązań poszczególnych polityków w tej aferze są "bardzo głębokie". Minister w KPRM wyraził obawę, że prawda, która kryje się za skandalem w Europarlamencie "będzie o wiele bardziej bolesna, niż mogłoby się wydawać".
"Widzimy np. że lobby, które było przeciwko elektrowniom jądrowym w Niemczech, to były lobby prorosyjskie. Chodziło o uzależnienie Niemców jeszcze bardziej od wpływów Kremla", argumentował.
W dalszej części, rzecznik polskiego rządu skomentował w kilku zdaniach wystąpienie europosła Tarczyńskiego podczas debaty w Strasburgu. Trzeba przyznać - polityk PiS dołożył do pieca!
Pisaliśmy wcześniej: Tarczyński ostro w Strasburgu: nie pozwolimy, aby Polska była opluwana!
"To jest sytuacja kuriozalna, w której osoby mające zarzuty korupcyjne miały na ustach słowa o praworządności i przestrzeganiu prawa. Najważniejsze jest to, aby słowa o wartościach przekuwały się w czyny. Niemcy pomocy ukrainie bali się długo, bo bali się reakcji swoich kolegów z Rosji. O tej hipokryzji trzeba mówić głośno. Tarczyński zaznaczył to mocno i jednoznacznie. Takie głosy w PE są potrzebne. Z tą obłudą trzeba skończyć. Ci, którzy swietnie bawią się na salonach PE, nie wiedzą, co się dzieje w rzeczywistości", ocenił Piotr Müller w rozmowie z red. Adrianem Stankowskim.
Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy!