– Uważam, że nie ma żadnych podstaw do unieważnienia wyników wyborów. Wszyscy startujący podpisali dokumenty, że startują z listy wyborczej PiS. Nawet gdyby zastosować niekorzystną interpretację, to nie miało to żadnego wpływu na wynik wyborczy – powiedział Arkadiusz Mularczyk z Prawa i Sprawiedliwości.
Mularczyk ocenił na antenie Telewizji Republika brak vacatio legis nowelizacji o TK autorstwa PiS. Jego zdaniem, to rozwiązanie, które faktycznie może budzić pewne zastrzeżenia, ale należy również zwrócić uwagę na to, co dzieje się w ostatnim czasie. Poseł PiS podkreślił, że wyraźnie widać zaangażowanie polityczne TK oraz jego "dziwaczne" orzeczenia.
W ocenie Mularczyka, TK po nowelizacji ustawy będzie mógł normalnie funkcjonować, ponieważ zmienią się wyłącznie zasady jego funkcjonowania. – Chodzi o to, żeby wyeliminować manipulowanie terminami, sędziami i sprawami – dodał.
Poseł PiS powiedział również, że nie widzi żadnego powodu, dla którego TK miałby nie dopuścić 5 sędziów wybranych przez Sejm do orzekania. Mularczyk podkreślił także zaletę zapadania orzeczeń TK bezwzględną większością głosów. Jednocześnie skrytykował zachowanie byłych prezesów oraz sędziów TK. Jego zdaniem to działanie w sporze. – Widzimy byłych prezesów TK, sędziów TK, którzy chodzą po mediach i robią czarny PR władzy ustawodawczej. Są dobrze wynagradzani, bo w stanie spoczynku zachowują 75 proc. uposażania, czyli grubo ponad 10 tysięcy złotych, a zachowują się jak politycy – ocenił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sprawozdanie komisji ustawodawczej dot. ustawy o TK przyjęte
Premier Szydło: Rząd PiS zagraża grupom interesu, które tracą dziś swoje wpływy