Minionej doby pięć osób zmarło w wyniku wychłodzenia organizmu - poinformowało w środę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Łącznie od 1 listopada ub. roku śmierć poniosło z powodu wychłodzenia 58 osób. Tymczasem prognozy pogody na nadchodzące dni nie są optymistyczne.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w poniedziałek ostrzeżenia pierwszego stopnia w związku z silnym mrozem. Ostrzeżenia obowiązują dla całego kraju z wyjątkiem województwa opolskiego oraz części województw: dolnośląskiego i zachodniopomorskiego.
Zimno staje się w tym wypadku śmiertelnym zagrożeniem - zwłaszcza dla bezdomnych i osób nadużywających alkoholu. W związku z silnymi mrozami służby apelują o wzmożoną czujność i zwracanie uwagi na wszystkie osoby, których życie może być zagrożone m.in. osoby bezdomne i starsze.
Jak wygląda śmiertelna hipotermia?
Człowiek na granicy śmiertelnej hipotermii nie jest świadom realiów otaczającego go środowiska. Ma zwidy i omamy. Rozbiera się, bo zaczyna odczuwać ciepło, a nawet gorąco. Wyprawy ratunkowe znajdowały wysokogórskich wspinaczy, którzy zmarli z wychłodzenia, bez kurtek. Kilka osób jednak przeżyło i mogły opowiedzieć o swoich doświadczeniach – informuje medonet.pl.
Przy -37°C w ciągu każdej godziny temperatura ludzkiego ciała spada o 2°C. To zastraszające tempo, bo już przy obniżeniu temperatury organizmu do +24°C może dojść do śmierci.