Jacek Sobala rozmawiał z widzami w programie „Mówi się”. Redaktor opowiadał m.in. o artykułach w najnowszym wydaniu „Gazety Polskiej", procesie apelacyjnym Tomasza Sakiewicza oraz pandemii koronawirusa.
Na samym początku Jacek Sobala w programie „Mówi się” opisywał najnowsze wydanie „Gazety Polskiej".
Wspomniał m.in. o najnowszych sportowych faktach. Przytoczył artykuł dotyczący ,,nowej ery polskiego tenisa", w który zostały opisane sportowe zwycięstwa Świątek i Hurkacza.
- Nasze wielkie nadzieje - przyznał.
Proces apelacyjny Tomasza Sakiewicza
Jacek Sobala powiedział o procesie apelacyjnym Tomasza Sakiewicza. Opisał sytuację przyznając, że sprawa jest kuriozalna.
- Wczoraj Nowak, dzisiaj inna sytuacja. Rozstrzygnięcie sprawy związanej z Sakiewiczem, Lisem i Żakowskim. W 2017 r. na łamach ,,Gazety Polskiej Codziennie" ukazał się artykuł ,,Dziennikarze do lustracji", który został zilustrowany zdjęciami Tomasza Lisa i Jacka Żakowskiego. No i dziennikarze się o to oburzyli i wytoczyli proces redaktorowi Tomaszowi Sakiewiczowi - przypomniał Sobala.
- Cały proces miał kuriozalny przebieg. Sakiewicz nie został na początku dopuszczony do głosu. Dopiero w procesie apelacyjnym pozwolono mu coś powiedzieć. Sąd uznał rację stron, ale nakazał przeprosiny ze Strony Sakiewicza i nakazał wypłatę po 20 tys. dla Lisa i Żakowskiego - poinformował prowadzący program.
- Cytując Tomasza Sakiewicza ,,to kuriozalne pudrowanie nosa" - dodał.
Pandemia koronawirusa
Jacek Sobala przypomniał, że nadal toczy się walka z pandemią COVID-19. Zauważył, że nie każdy chciałby wyjechać na majówkę. Jednak ze względu na obecną sytuację nie jest to możliwe.
- Lekarze, pielęgniarki i personel medyczny też bardzo chcieliby wyjechać na majówkę, ale nie mogą - powiedział prowadzący.
- Proszę spojrzeć na statystyki. Ile osób jest pod respiratorami. To są bardzo tragiczne dane. Jest mniej zakażeń, ale w dalszym ciągu zatrważająca jest ta liczba zgonów - dodał Sobala.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?