Kolekcjoner kamienic Marek M. skazany za nieprawidłowości przy reprywatyzacji na Targowej 66. – Bez wątpienie jest to zbyt łagodna kara - powiedział dla Telewizji Republika Jan Mosiński, członek Komisji Weryfikacyjnej.
Marek M., znany jako kolekcjoner warszawskich kamienic, ma zapłacić 60 tys. złotych kary grzywny za wprowadzenie sądu w błąd przy próbie przejęcia nieruchomości przy Targowej 66 na Pradze-Północ. Sąd Okręgowy w Warszawie jednocześnie odstąpił od wymierzenia kary więzienia, o co wnosiła prokuratura.
– Co to jest 60 tysięcy złotych plus koszty sądowe dla kogoś kto ma miliony na koncie. (…) On swego czasu wystąpił do ratusza, aby mu naliczano inne koszty czynszu, bo jak mówił nie miał środków na utrzymanie. Stwierdził, że swoje środki przekazywał mamie, która ma ponad 80 lat – więc co najwięcej to dziwne – mówił nam Mosiński.
– Bez wątpienie jest to zbyt łagodna kara – za to co na Targowej 66 Marek M. chciał dokonać – ocenił członek Komisji Weryfikacyjnej.
Oskarżony złożył przed sądem w kwietniu 2014 r. oświadczenie, iż miejsce pobytu współwłaścicielki jest nieznane, a prowadzone przez niego poszukiwania okazały się bezskuteczne. Dlatego też sąd ustanowił go kuratorem „nieznanej z miejsca pobytu”. Tymczasem śledztwo wykazało, że w innym postępowaniu sądowym – prowadzonym w 2013 r. – Marek M. chciał nabyć prawo do spadku po Fanny Ajzensztadt.
Przedłożył nawet akt zgonu datowany na 1974 r. Dlatego też prokuratura zarzucała Markowi M. przestępstwo sądowe i celowe działanie w celu wyłudzenia praw do przejęcia kamienicy. Prokuratura żądała dla Marka M. półtora roku więzienia i 50 tys. złotych grzywny.
– Dzisiaj odbyło się również niejawne posiedzenie. Komisja podjęła unieważniającą decyzję pani prezydent i zwróciła sprawę do ponownego rozpatrzenia – tłumaczył nam Mosiński.
– To jest egzamin dla nowej władzy – ocenił.
Umożliwienie prezydentowi miasta odmowy zwrotu nieruchomości zamieszkiwanej przez lokatorów komunalnych przewiduje m.in. projekt nowelizacji ustawy dot. komisji weryfikacyjnej, który w piątek wpłynął do Sejmu.
– Wiele nowych doświadczeń zdobywamy podczas naszych prac. Ta nowelizacja ma zatrzymać zwroty kamienic z lokatorami, którzy byli tak naprawdę wyrzucani na ulicę – mówił Jan Mosiński.
Stanowisko wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja
– Myślę, że akurat w tej kwestii mamy z jego strony wsparcie. Mam nadzieje, że będzie tak przez długi czas i nie ulegnie naciskom PO. To jest sprawdzian dla intencji Pawła Rabieja. Ale myślę, że w tym przypadku jest po naszej stronie – podkreślił Mosiński.
– Rabiej nie uczestniczy w posiedzeniach. Kto będzie w jego miejsce - tego na tę chwilę nie wiem. Miejsce jest zarezerwowane dla Nowoczesnej – pytanie tylko kto – dodał.