Wierzę, że w 2025-2030 r. Polska może stawać się krajem wysokich technologii; krajem nie peryferyjnym, tylko takim, który ma przedsiębiorców, którzy są czołowymi producentami w wielu obszarach - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki.
– Chcemy Polskę rozwijać. Wierzę, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze do wzmocnienia suwerenności gospodarczej i odniesienia wielkiego sukcesu, historycznego sukcesu w niedalekiej już przyszłości - podkreślił Morawiecki podczas konferencji "Gospodarcza Suwerenność" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
– Znaleźliśmy się w miejscu, gdzie możemy mówić już o repolonizacji, możemy mówić już o zdrowym odzyskiwaniu suwerenności w świecie pełnym konkurencji, globalizacji, w ramach której my jesteśmy zanurzeni i chcemy być zanurzeni. Nie chcemy się otaczać przecież murem - zaznaczył premier w swoim wystąpieniu.
– Przez jakiś czas w naszym środowisku - mówię to bez żadnego schadenfreude pojawiały się głosy chwalące Białoruś. Ja naszym krewnym Słowianom, Białorusinom życzę jak najlepiej oczywiście. Ale tamten model gospodarczy w dużym stopniu polegał właśnie na taniej ropie i gazie z Rosji, czyli względnym uzależnieniu, połączonym właśnie z takim zamknięciem. Dzisiaj mają tam spory kryzys, spore problemy. A więc ta droga, którą też w naszym środowisku - do pewnego stopnia - niektórzy chwalili do niedawana (...), to nie ta droga, to nie tędy droga - podkreślił.
Wskazał, że to nie jest droga, jeśli chcemy być najnowocześniejsi, chcemy w niektórych branżach królować, chcemy, żeby Polska była krajem wysokich technologii. "Chcę i wierzę, że w 2025 r. - 2030 r. możemy stawać się już krajem wysokich technologii, krajem nie peryferyjnym, w rozumieniu - łatwym do wycofania w globalnych łańcuchach dostaw, globalnych łańcuchach produkcji, tylko krajem, państwem, które ma przedsiębiorców, którzy są czołowymi producentami w wielu obszarach" - wskazał.