Czuje się politykiem i nie żałuję podjęcia pracy na rzecz Polski. PiS jest partią ideową i propaństwową, która chce uprawiać politykę na serio – mówił w TV Republika wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem III RP nie zerwała ciągłości z PRL. – Chciałbym zostawić Polskę bardziej zamożną, zasobną i silną – podkreślił.
Zdaniem wicepremiera obywatele powinni interesować się polityką. – Wbrew temu, co słyszeliśmy przez 25 lat polityk to wspaniały zawód. Marzę o tym, żeby ludzie myśleli o politykach jak najlepiej, bo są to osoby, które biorą sprawy publiczne w swoje ręce i w imieniu narodu starają się wypracować najlepsze rozwiązania. Jak dodał, chciałby zostawić Polskę bardziej zasobną, silną i zamożną.
Pytany o raje podatkowe i aferę "Panama Papers" Morawiecki podkreślił, że oszukiwanie własnego państwa jest absolutnym skandalem. – To ogromny problem dla krajów, które mają mniej sprawny aparat urzędnicy. My Polacy powinniśmy bardzo ostro i jednoznacznie wdrażać rozwiązanie stosowane w niektórych krajach zachodnich – powiedział.
Komentując opracowany przez siebie gospodarczy plan rozwoju Polski, minister stwierdził, że jego krytycy nagle zauważyli, że nasz kraj jest mocno uzależniony od kapitału zagranicznego. – Wcześniej ta konstatacja jakoś nie istniała. Pamiętam nawet odmieniane przez wszystkie przypadki hasło, że kapitał nie ma narodowości – mówił. Jak zaznaczył, Polska potrzebuje przede wszystkim konkurencyjnej gospodarki. – Powinniśmy przyglądać się temu, gdzie powstają przychody i dochody, i proporcjonalnie do nich opodatkować taki biznes – tłumaczył.
Mafie i VAT
Zdaniem Morawieckiego na tzw. karuzelach VAT-owskich Polska jest "absolutnie okradana przez mafie, które tworzą specjalne firmy-słupy". – W tej pułapce, w której jesteśmy, jedne kraje, które wdrożyły zaawansowane mechanizmy np. elektroniczne faktury, radzą sobie lepiej inne gorzej. Ministerstwo Finansów również pracuje nad takimi rozwiązaniami – oświadczył. – Nie wiem, dlaczego poprzednia ekipa tak niemrawo się za to zabierała – dodał.
Minister mówił, że pierwsze efekty "planu Morawieckiego" będą widoczne za dwa, trzy lata. – Nie ma ustawy o powszechnej szczęśliwości i dobrobycie. Jesteśmy dziś bardzo mocno zadłużeni u zagranicznych podmiotów. Prywatyzacja nie zawsze była zła, natomiast powinniśmy kłaść większy nacisk na oszczędzanie i inwestycje, które pociągną za sobą konieczność innowacji – podkreślił.
– Przez ostatnie 25 lat naród chciał tej konsumpcji. Dlaczego? Bo mieliśmy za mało patriotyzmu i myślenia o przyszłych pokoleniach. Żeby konsumować owoce wzrostu trzeba najpierw zainwestować, a wcześniej trochę zacisnąć pasa. Skończyło się już jednak to, co mogliśmy sprzedać. W moim planie chciałbym polegać przede wszystkim na małych i średnich przedsiębiorcach – zaznaczył. – Potrzebujemy zdrowego balansu między konkurencją i kooperacją, a w niektórych obszarach powinniśmy wręcz utrzymać własność państwową – dodał.
Zbrodnie stalinowskie
Komentując program "Rodzina 500+", Morawiecki powiedział, że przyjazna ręka państwa powinna stwarzać "jak najlepsze warunki do stabilnego rozwoju". – Trochę nabraliśmy się na to, że istnieje niewidzialna ręką rynku. W bardzo dojrzałych państwach tej niewidzialnej ręce bardzo pomaga widzialna ręka państwa i administracji publicznej. Takich wzorców powinniśmy szukać więcej – stwierdził.
W jego ocenie III RP nie zerwała ciągłości z PRL. – Jeden do jeden przechodziliśmy z PRL do III RP i dlatego niestety w wielu miejscach nas to trzyma, np. w systemie sądownictwa, który mimo 27 lat, niesie za sobą nieefektywność i niesprawiedliwość PRL-u. Jak można było nie osądzić zbrodni w Kopalni Wujek, zbrodni stanu wojennego? Co więcej, jak można było nie osądzić zbrodni stalinowskich? Jaka ciągłość była tych "elit"? – pytał wicepremier.
Gość TV Republika podkreślił, że politykiem chce zostać jak najdłużej. – Nie jest to tylko krótka przygoda. To najwspanialsza przygoda i na pewno chciałbym zostać w tej polityce dłużej, bo chciałbym się przydać. Cieszę się, że udało się nam zbudować tak dobrą drużynę – zaznaczył Morawiecki.