W związku z rozpoczynającym się rokiem szkolnym metropolita katowicki abp Wiktor Skworc zwrócił się do rodziców w sprawie szkolnych zajęć edukacji seksualnej i edukacji antydyskryminacyjnej.
Jak podkreślono w liście otwartym do rodziców, wyczytanym w niedzielę w kościołach archidiecezji katowickiej, dziecko nie może być przymuszane do uczestniczenia w żadnych tego typu zajęciach bez wyraźnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych".
W ocenie abp Skworca, "planowane i finansowane przez niektóre samorządy zajęcia w szkołach dotyczące edukacji seksualnej i tzw. edukacji antydyskryminacyjnej" mogą narażać godność dzieci.
"Apeluję do rodziców o czujność i roztropność. Jest obowiązkiem rodziców – matek i ojców – podejmowanie współpracy ze szkołą, zainteresowanie się tym, co dzieje się w szkołach, jakiego typu zajęcia są organizowane, kto je prowadzi i jakie treści przekazuje" – zaznacza w liście abp Skworc.
"W celu uzyskania pewności, że dzieci nie wezmą udziału w zajęciach, podczas których będą im przekazywane treści niezgodne z wyznawanym systemem wartości, wykraczające poza podstawę programową obowiązującą na danym etapie kształcenia, a nawet deprawujące, rodzice powinni złożyć na początku nowego roku szkolnego w szkole specjalne oświadczenie" - czytamy.
Abp Skworc wskazuje, że szkoła stała się areną sporów społeczno-politycznych.
"Również w szkole, która jak w lustrze odbija, choć nie powinna, konflikty społeczne – jest szczególna okazja do dania młodemu pokoleniu przykładu, jak należy rozwiązywać konflikty w dialogu i ładzie, mając na względzie dobro wspólne i pokój społeczny. Należy pamiętać, że każdy rodzaj agresji – słowna również – rodzi agresję, dlatego trzeba jej unikać w szkole, aby potem nie lamentować, obserwując jej przejawy wśród uczniów" – zauważa metropolita katowicki.