W Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat urzeczywistnienia relokacji. W imieniu delegacji PiS głos w debacie zabrał prof. Zdzisław Krasnodębski.
Europoseł przypomniał, że tymczasowy mechanizm relokacji nie został poparty przez wszystkie państwa członkowskie. „Relokacja została ustanowiona na radzie do spraw wewnętrznych, by obejść zasadę jednomyślności Państw Członkowskich w Radzie Europejskiej. I to jest grzech pierworodny tej decyzji” - powiedział europoseł.
Prof. Krasnodębski zauważył, że rządy Słowacji i Węgier złożyły skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, powołując się na zasadę proporcjonalności i równowagi instytucjonalnej. „A my w PE nawet nie czekamy na wyrok Trybunału, tak jakby on już zapadł. Może powinniśmy wykazywać więcej szacunku wobec Trybunału” - zaznaczył europoseł.
Prof. Krasnodębski podkreślił, że relokacja jest odrzucana przez znaczną część społeczeństw państw, które ją poparły, gdyż opiera się na przymusie zarówno wobec relokowanych, jak i tych, którzy mają ich przyjąć, a ci przecież także mają swoje prawa, które Unia lekceważy.
„Dlatego mechanizm relokacji nie działa i nie będzie działać” - podsumował prof. Krasnodębski.