Europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski przebywa na spotkaniu z Polonią w Nowym Jorku. Podczas spotkania z Polakami powiedział o trudnych relacjach Polski z Unią Europejską "W ciągu 10 lat nasza suwerenność została ograniczona".
Prof. Krasnodębski mówił wprost: zawirowania w relacjach Polski z Unią Europejską nie są niczym nowym. podobnie było w latach 2005-2007. Wcześniej pojawiały się również zastrzeżenia o łamaniu konstytucji - jak przypomniał, spór polityczny dotyczył wówczas lustracji.
Według europosła obecny rząd jest stabilny, sprawny i lepiej przygotowany do sprawowania władzy niż w 2005 roku, co ilustruje wysokie poparcie dla PiS w sondażach. - Gdyby nam odpadł problem z Unią Europejską, mielibyśmy 80 proc. mniej zmartwień. Pochłania to znaczną energię i wysiłki – ocenił.
Przyznał, że w latach 2005-2007 trwały pewne ostre negocjacje np. dotyczące Traktatu Lizbońskiego, pojawiła się kwestia nowego systemu głosowania. Były też trudne relacje z Niemcami tyczące m.in. polityki historycznej, relacji z Rosją, czy wypędzeń.
Krasnodębski zwrócił też uwagę na tendencję widoczną w projektach prezydenta Francji Emmanuela Macrona w budowaniu nowej polityki obronnej UE i twierdzeniach, że Amerykanie się z niej wycofują. W polityce gospodarczej pojawia się natomiast, przestrzegał, tendencja do wypychania USA.