Mniej pieniędzy dla Polski z Unii Europejskiej
W budżecie UE na lata 2028- 2034 środki dla Polski będą niestety mniejsze niż w latach 2021-2027. Na pewno będzie tych pieniędzy mniej do podziału - powiedział europoseł Bogdan Rzońca (PiS) po przesłuchaniu w PE Piotra Serafina, kandydata na stanowisko komisarza ds. budżetu.
W czwartek w Parlamencie Europejskim w Brukseli kandydat Polski na komisarza Piotr Serafin był przesłuchiwany przez około trzy godziny przez komisje budżetowe.
Jak powiedział Rzońca, który jest członkiem komisji budżetowej, podczas spotkania zostały poruszone wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące unijnych ram finansowych, nowych zasobów własnych, długu UE i bezpieczeństwa na granicach.
"Kandydat odpowiadał na pytania dość otwarcie. Starał się odpowiadać sensownie, uczciwie i z taką wiedzą, która wskazywałaby, że jeśli będzie miał możliwość działać jako komisarz, działać niezależnie, to będzie mógł coś zrobić" - ocenił.
Dodał, że obawia się jednak zapowiedzi powiązania reform w UE z unijnymi wydatkami finansowymi.
"Byłoby źle, gdyby na przykład rolnicy nie dostawali pieniędzy z tego powodu, że jakaś część PE czy KE będzie niezadowolona z tego, że mają takie czy inne poglądy. Rolnictwo trzeba finansować, bezpieczeństwo trzeba finansować. Zobaczmy, jaki będzie ten budżet. Najgorsze jest to, że już dzisiaj wiemy, iż w ramach nowej perspektywy budżetowej na lata 2028-2034 koperta dla Polski będzie słabsza niż ta w latach 2021-2027. Na pewno będzie tych pieniędzy mniej do podziału" - stwierdził.
Rzońca powiedział też, że w wystąpieniu Serafina ciekawa była koncepcja stworzenia w budżecie UE specjalnej rezerwy na wypadek wyjątkowych wydarzeń, np. katastrof.
Źródło: PAP
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Nieprzychylne sondaże dla koalicji Tuska. Ponad połowa Polaków negatywnie ocenia kierunek, w którym zmierza nasz kraj
Nie będzie licytacji rzeczy ofiar II wojny w niemieckim domu aukcyjnym. Po raz kolejny presja miała sens
Najnowsze
Wybuch na linii kolejowej do Dęblina – dlaczego rząd Tuska i liberalne media o tym milczą?
"Bitwa Polityczna" o niemieckim handlu pamiątkami po ofiarach własnych swoich zbrodni
Dworczyk: Game over Panie Ambasadorze Berger. Czas na powrót do Berlina, albo do Moskwy