Przejdź do treści

Misia Joachim agituje już nie tylko w TVN. Drag queen ubolewająca, że jest za mało bajek z homoseksualistami była „gościnią” w Polskim Radiu!

Źródło: TVN

Już nie tylko liberalno-lewicowe TVN, ale i media publiczne stanęły otworem przed słynną "Misią Joachim". Osobnik (osobniczka - bo to w tym przypadku formy wymienne) stał/a/o się "gościnią" radiowej Czwórki.

"Misia Joachim" była, jak to zareklamowała samo rozgłośnia, "gościnią" audycji Uli Kaczyńskiej "Queer of the night". "Gościnią" przyjętą, dodajmy, z entuzjazmem, której poglądy potraktowano z rewerencja godną przynajmniej Einsteina. "Misia Joachim jest drag queen, artystką sztuk wizualnych, aktywistką, pasjonatką sztuki. Dziś pracuje w korporacji, kiedyś ma nadzieję stać się żywym dziełem sztuki. Zaproszenie Uli Kaczyńskiej do Czwórki przyjęła z zaskoczeniem, bo na przestrzeni ostatnich lat czuła, że jest to zupełnie niemożliwe. Wizytę w "Queer of the night" nazwała magiczną i niesamowitą, w którą trudno uwierzyć", czytamy na portalu Czwórki.

Czym jest wspomniany "drag"? odpowiedź na to znaleźliśmy w kolejnym cytacie z portalu Czwórki. "Drag jest formą sztuki, która opowiada o tym, co w tym momencie jest ważne i nie ma granic - mówi Misia Joachim, gościni . - Jest też buntem przeciwko normie - dodaje i przyznaje, że to forma oporu, akt polityczny".

O tym, czym jest wspomniany wyżej "bunt przeciwko normie", który w języku naszej cywilizacji oznacza po prostu zanegowanie europejskiej kultury, moralności i norm etycznych, szerzej mówił/a/o - opierając się na konkretnym przykładzie - "Misia Joachim" w zeszłym roku w jednym z programów „Dzień Dobry TVN”.

"Musimy się zastanowić, jak wygląda dorastanie w takim miejscu jak Polska, czy w ogóle Europa Środkowo-Wschodnia czy w ogóle świat zachodni, bo na tym się trochę znamy", mówiła "gościnia" i podkreśliła (choć równie dobrze można napisać - "podkreślił lub "podkreśliło")

"Jesteś dzieckiem. Masz 7, 8, 9, 10, 11, 12 lat. Już wiesz coś o sobie. Zaczynasz odczuwać swoją seksualność, płciowość, swoją tożsamość. Nie masz żadnych wzorców. Masz jakąś bajkę, w której masz homoseksualnych bohaterów? Ja znam tylko jedną - to dwie mamy w kreskówce „Świnka Peppa”, kontynuowała "gościni" i, uznając, że to stanowczo za mało, podkreśliła: "Potrzebujesz widzieć wzorce też dla siebie".

W zeszłym roku podobne "wartości" propagowały tylko media lewicowo-liberalne. Właśnie po to, m. in., były wybory i rządy koalicji 13 grudnia, by agresywna kampania ideologiczna wkroczyła także do "mediów publicznych". Osobnik przedstawiający się jako "Misia Joachim" i mu podobni mają ambicję wychowywania polskich dzieci. Chcesz żeby odwiedzali oni przedszkole lub szkołę Twojego dziecka? O tym też były minione wybory!

PR Czwórka, TVN, Twitter, Portal TV Republika

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa