Rozpoznawalność w Polsce w największym stopniu przyniosła mu „afera zegarkowa”, lecz warto podkreślić, że był również ministrem transportu w rządzie Donalda Tuska. Teraz Sławomir Nowak będzie budował drogi na Ukrainie.
Premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman poinformował na Twitterze, że Sławomir Nowak został powołany na szefa Państwowej Agencji Dróg Ukrainy (Ukrawtodor), ukraińskiego odpowiednika naszej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Decyzja Hrojsmana potwierdziła zatem pogłoski, które pojawiały się już w sierpniu.
Sławomir Nowak, od 2001 r. działacz Platformy Obywatelskiej, w 2011 r. został powołany na ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Dwa lata później prokurator generalny poinformował o zarzutach dla Nowakach związanych z nieprawidłowościami w oświadczeniach majątkowych. Minister zataił w nich posiadanie wartościowego zegarka. Sam przyznał, że wymieniał się zegarkami z kolegą. W listopadzie 2013 r. Nowak zrezygnował z ministerialnej teki.
Nowak był związany także z wątkami afery podsłuchowej. W listopadzie 2014 r. skazano go nieprawomocnie za składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych.
Nowak nie jest jedynym politykiem, który kontynuuje swoją karierę na Ukrainie. Doradcami prezydenta Petro Poroszenki zostali wcześniej Leszek Balcerowicz oraz Jerzy Miller.