– Należy poczekać na pisemne uzasadnienie wyroku – komentował wydany dzisiaj wyrok ws. ekstradycji polskiego reżysera Romana Polańskiego, minister sprawiedliwości Borys Budka.
Dzisiaj po południu sąd w Krakowie uznał, że ekstradycja Romana Polańskiego do Stanów Zjednoczonych jest niedopuszczalna. Reżyser nie był obecny na sali rozpraw w chwili ogłoszenia wyroku, choć jest w Krakowie. Polański w 1977 roku został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią. Czytaj więcej
Według sądu ekstradycja reżysera byłaby bezprawnym pozbawieniem wolności. Postanowienie jest nieprawomocne i prokuratura może się od niego odwołać.
Zadecyduje nowy minister
– Należy poczekać na pisemne uzasadnienie wyroku, niewątpliwie sprawa ta budzi wiele emocji – mówił Budka, komentując sprawę.
Jak podkreślił minister w rządzie Ewy Kopacz, "z doświadczenia wie, że orzeczenie to będzie poddane weryfikacji sądu drugiej instancji".
– Minie jeszcze kilka miesięcy, aż będzie prawomocne, a osoba, która będzie podejmowała decyzję, to będzie nowy minister sprawiedliwości (...) w przypadku jednak prawomocnego odmówienia ekstradycji, ta droga jest już zamknięta. Tylko jeżeli sąd dopuści ekstradycję, wówczas minister będzie podejmował wiążącą decyzję – dodał Budka.