– Chcemy, żeby istniało wzmocnienie wzajemne między rozwojem liczebnym polskiej armii i rozwojem technicznym polskiego przemysłu – powiedział z na pokazie sprzętu dla Wojsk Obrony Terytorialnej minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Dziś w Przemysłowym Centrum Optyki S.A. w Warszawie, szef MON obejrzał sprzęt dedykowany dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Podczas wizyty minister Antoni Macierewicz spotkał się także z kierownictwem krajowych firm zbrojeniowych i wziął udział w panelu dyskusyjnym dot. współpracy MON i polskiego przemysłu obronnego.
W panelu udział wziął również dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Wiesław Kukuła. Szef MON zapewnił: – Bardzo się cieszę, że ten supernowoczesny sprzęt, podkomendni pana gen. Wiesława Kukuły, czyli żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej będą mieli dostępny, będą mogli mieć na swoim wyposażeniu w najbliższej przyszłości.
– My nie chcemy kupować na świecie, chcemy kupować w Radomiu, Tarnowie, w polskich zakładach. Ale polskie zakłady muszą te produkty dostarczać w odpowiedniej ilości i o odpowiedniej jakości i jeszcze w odpowiednim czasie, za odpowiednią cenę – dodał minister.
– Wojska Obrony Terytorialnej nie są tworzone kosztem budżetu na modernizację sił zbrojnych. Żadna złotówka z budżetu na modernizację armii nie została przesunięta na Wojska Obrony Terytorialnej, WOT powstają dzięki powiększeniu budżetu, a nie dzięki przeniesieniu jakiejś części budżet - zapewnił szef MON.
Minister był pytany przez dziennikarzy o jego zapowiedź z 18 stycznia, że pierwsze dwa śmigłowce zostaną dostarczone siłom specjalnym.
– Właśnie przed chwilą, gdy wchodziłem, powiedziano mi, że najpóźniej będzie to marzec tego roku, co oznacza następny miesiąc opóźnienia – odpowiedział Antoni Macierewicz.
– Z każdym dokumentem trzeba wędrować przez Atlantyk. To bardzo opóźniło ten proces – minister zaznaczył, że opóźnienie wynika z konieczności dostosowania klauzul dotyczących tajemnicy w Polsce i Stanach Zjednoczonych.