Wiceminister edukacji Maciej Kopeć gościł dziś w poranku Telewizji Republika. - Ja niczego złego nie spodziewam się ze strony nauczycieli – oznajmił Kopeć.
Na początku rozmowy, sekretarz stanu w ministerstwie edukacji Maciej Kopeć odniósł się do informacji premiera Morawieckiego o zrównoważonym budżecie na przyszły rok. Wskazał, że ogromną poprawę widać w dwóch aspektach.
- Pierwszy to kwestie związane z uszczelnianiem VAT a druga, to po podatkach PIT i CIT widać, że jest wzrost gospodarczy. To widać wyraźnie też w relacji wydatków samorządów i wydatków na oświatę – powiedizał.
Minister stwierdził, że obecnie przestępstwa nie popłacają a dobra egzekucja podatków owocuje możliwością realizacji programów społecznych.
Kopeć, mówił także w Telewizji Republika o obecnej sytuacji w oświacie.
- Mieliśmy do czynienia z protestem wiosną. Od 1 września wchodzi podwyżka dla nauczycieli. Łącznie już ponad 20 proc. rząd PiS przyznał nauczycielom. Są też różne dodatki jak 300 zł dla wychowawcy. Organizowane są okrągłe stoły w których uczestniczymy, spotkania ministra edukacji ze wszystkimi związkami zawodowymi nauczycieli – powiedział.
Maciej Kopeć przekazał również, że wśród rodziców uczniów zauważalna jest ogromna niechęć do kolejnego protestu nauczycieli.
- Liderzy ZNP zdają sobie chyba z tego sprawę, jest ogromna niechęć do protestu i inne są obecnie nastroje wśród nauczycieli, duża część postulatów została przecież zrealizowana – stwierdził.
- Ja niczego złego nie spodziewam się ze strony nauczycieli. Co do liderów niektórych związków a przede wszystkim ZNP – zwłaszcza, że jest kampania - mogą być próby jątrzenia by zaistnieć w sferze politycznej – powiedział Kopeć.
Czytaj także:
"Wlepka kontrowersyjna dla zła" już w kioskach z "Gazetą Polską"!
CBA zatrzymało byłego wiceszefa ABW w latach 2008-2013. Śledztwo dotyczy fałszywych faktur