- Sprawy, o których mówi kandydat PO, są z punktu widzenia interesów wsi nie bardzo istotne, a jednocześnie nie ma on żadnego pomysłu, jak wzmocnić produkcję w Polsce – ocenia minister rolnictwa i rozwoju wsi, Jan Ardanowski.
Na dwa dni przed wyborami minister rolnictwa i rozwoju wsi, Jan Ardanowski podsumował wiedzę kandydata opozycji na prezydenta w zakresie rolnictwa. - Zajrzałem do tzw. programu kandydata Rafała Trzaskowskiego, aby ustalić, co ten człowiek wie, co chce zaproponować polskiej wsi , a de facto co poprzez wsparcie dla wsi chce zaoferować całemu społeczeństwu. Muszę z przykrością zauważyć, że nie ma prawie żadnej wiedzy na temat wsi. Sprawy, o których mówi są z punktu widzenia interesów wsi nie bardzo istotne, a jednocześnie nie ma żadnego pomysłu jak wzmocnić produkcję w Polsce – powiedział szef resortu rolnictwa.
Dla poparcia swoich słów minister przytoczył szereg konkretnych przykładów. Na przykład ten, że hasłem przewodnim Trzaskowskiego jest jak najszybsze wprowadzenie zielonego, europejskiego ładu. - A przecież środowiska rolnicze mówią, że chociaż nikt nie kwestionuje tej bardziej pro ekologicznej produkcji w Europie, ja również jestem jej zwolennikiem, to trzeba ustalić, co w sytuacji, kiedy będzie mniej żywności, bo UE zakłada redukcje jej produkcji, co w sytuacji, kiedy nie będziemy w stanie wyżywić społeczeństwa w Polsce i Europie. Pan Trzaskowski na ten temat nie udziela odpowiedzi – puentuje minister Ardanowski.
Wymienia również kolejne obszary, o których Rafał Trzaskowski nie ma pojęcia, a tylko „rzuca hasłami” bez pokrycia. Dotyczy to chociażby zagadnienia redukcji nawozów, do czego skłania się UE. Czy będzie dotyczyć to wszystkich krajów Wspólnoty, w tym Polski, gdzie stosuje się znacznie mniej antybiotyków i pestycydów niż w innych krajach.
- Czy UE, która zredukuje produkcję swojej żywności, będzie zasilała swój rynek produktami z innych kontynentów, z Ameryki Południowej, z Australii, gdzie nie przestrzega się żadnych norm ? O tym też Trzaskowski nic nie mówi – podkreśla Ardanowski.
Minister przypomina zapewnienia Trzaskowskiego, że będzie wspierał rząd w walce o wyższe dopłaty UE. - Tylko panie Trzaskowski to, co UE położyła na stole kilka tygodni temu, to już jest 33 mld bez Pana pomocy, a pan mówi, że będzie walczył o 32 mld. To pokazuje, że nie ma rozeznania w szczegółach negocjacji i co Polska do tej pory, również dzięki Prezydentowi Dudzie wywalczyła – uświadamia minister.
- Mówi pan: więcej pieniędzy dla rodzinnych gospodarstw rolnych z budżetu krajowego – przypomnę panu, że gdy Pana formacja wraz z PSL rządziły przez 8 lat pomoc dla rolnictwa była symboliczna – mówi Ardanowski. W ramach pomocy suszowej PO w 2015 r. przy „masywnej suszy” zaoferowała 450 mln zł, podczas gdy rząd PiS na porównywalną suszę 2018 r. i 2019 r. przeznaczył 4,5 mld zł.
Ardanowski wytyka również Trzaskowskiemu obietnicę szybszych wypłat dopłat bezpośrednich i odszkodowań. – Pana formacja w 2015 r. pozostawiła Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w stanie agonalnym, był problem nawet z wypłatą dopłat bezpośrednich.
Na tym nie kończy się lista zarzutów, jakie przedstawił minister Trzaskowskiemu.