Miłosz Lodowski zrywa współpracę z Kukizem. "Byłem cywilizowaną twarzą chaosu"
"Od trzech miesięcy wszystkie tragiczne i niefortunne decyzje idą na moje konto. Tak odbierają to ludzie, gdy tymczasem kompletnie ograniczono wszelkie moje kompetencje w innych materiach poza faktycznym rzecznikowaniem" – napisał były już rzecznik Ruchu Pawła Kukiza Miłosz Lodowski.
Dzisiaj po południu Krzysztof Bosak, wiceprezes Ruchu Narodowego poinformował, że rezygnuje z kandydowania z listy KWW Kukiz '15”. Jak się okazuje, również dzisiaj ze współpracy z Paweł Kukizem zrezygnował dotychczasowy rzecznik organizacji Miłosz Lodowski.
"Właśnie się dowiedziałem, że ktoś przekazał treść mojego prywatnego listu do Pawła mediom. Pokazałem go jedynie grupie zaufanych osób" – poinformował wieczorem Lodowski na swoim profilu na Facebooku.
Chodzi o list do Pawła Kukiza, w którym tłumaczy on swoją decyzji i krytykuje Ruch Kukiza oraz działania samego muzyka podejmowane w trakcie kampanii parlamentarnej. "Za skalę niekompetencji, która powstała na skutek amatorszczyzny działań osób przez Ciebie wyróżnianych i wyróżnionych zapłacę ja. Zawodowo i profesjonalne, rodzinnie i wizerunkowo" – napisał w liście.
Jak podkreślał były współpracownik Kukiza, projekt w który wierzył "miał być stworzony przez najwartościowszych młodych antysystemowców", a "przerodził się w groteskę, ze sporami na podobnym poziomie patologii co w najgorszych partiach politycznych".
"Proces podejmowania decyzji i odpowiedzialności za nie jest całkowicie nietransparentny i niezrozumiały. Przez wiele miesięcy prosiłem, błagałem, znosiłem to jak nazywaliście wszystkie moje fachowe uwagi histeryzowaniem.(...) Już raz odchodziłem, coś mi wtedy obiecano... Bym wrócił, nie o miejsce na liście chodziło, nie o pieniądze. Ale obiecano mi prawdę, etykę i uczciwość" – napisał Lodowski w liście do Pawła Kukiza.
"Byłem cywilizowaną twarzą chaosu. (...) Wszedłem w projekt dla Polski, dla jej zmiany i dla kumpla, by mu pomóc w realizacji naszych marzeń. Bez wizji szczególnych profitów. Zaryzykowałem wszystko" – kończy swój list Lodowski.
Decyzję o zerwaniu współpracy pomiędzy rzecznikiem ruchu i Kukizem potwierdził na Twitterze Krzysztof Bosak.