Orzeczenie Trybunału w Strasburgu oceniam jako niesprawiedliwe i niemoralne - powiedział były premier i szef SLD Leszek Miller. Podkreślił, że więzień CIA w Polsce nie było.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu jednogłośnie uznał, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania ws. więzień CIA. Musi w związku z tym zapłacić 100 tys. euro al-Nashiriemu i 130 tys. euro Abu Zubajdzie, którzy twierdzą, że byli przetrzymywani w więzieniu CIA na terenie naszego kraju.
W swoim pierwszym wystapieniu po ogłoszeniu wyroku, Leszek Miller stwierdził, że orzeczenie jest niesprawiedliwe i niemoralne. - Niesprawiedliwe, bo opiera się na plotkach, spekulacjach i pomówieniach. Materiał polskich władz został odrzucony i nieprzyjęty przez Trybunał. Niemoralne ponieważ Trybunał stawia wyżej prawa morderców i terrorystów nad prawami ich ofiar - mówił.
- Zupełnym absurdem jest to, że Polska wypłaci mordercom milion złotych - dodał.
Szef SLD wyraził nadzieję, że polskie władze nigdy tych pieniędzy nie wypłacą, bo gest ten byłby w jego opinii zasileniem terrorystów.
Miller przekonywał że działania jego rządu po 11 września miały służyć zwalczaniu terroryzmu, jednocześnie wspierać USA. - Dzięki temu Polska jest od lat bezpieczna. Korzysta z parasola antyterrorystycznego - wskazał.
- Na ile w takim razie Trybunał wyceni ciernienie i śmierć tysięcy ludzi, którzy zginęli w Nowym Jorku, Madrycie i w Londynie i giną także dzisiaj w wielu zakątkach świata.
Pytany, czy wiedział, że w Polsce były więzienia CIA, w których torturowano ludzi odparł: "Wielokrotnie mówiłem, że takich więzień nie było i nie mam nic więcej w tej sprawie do powiedzenia".
CZYTAJ TAKŻE: