Przejdź do treści
Mija dwadzieścia lat od zamachów z 11 września
Fot. Twitter/Yuvi Rathour

11 września 2001 roku o godzinie 8:46 czasu lokalnego (14:46 czasu polskiego) samolot Boeing 767 linii American Airlines uderzył w Wieżę Północną kompleksu World Trade Center w Nowym Jorku. Był to pierwszy z serii ataków terrorystycznych wymierzonych w amerykańską infrastrukturę. W sobotę mija dwudziesta rocznica owych wydarzeń.

Niespełna pół godziny później, o godzinie 9:03 czasu lokalnego (15:03 w Warszawie) kolejny Boeing 767, tym razem linii United Airlines, uprowadzony dwadzieścia minut po starcie przez terrorystów z Al-Kaidy, uderzył w Wieżę Południową WTC.

- Pamiętam, że na początku było niedowierzanie, konsternacja. Był pogodny dzień, w Polsce toczyła się kampania wyborcza, klęska AWS wisiała w powietrzu, na czele sondaży był SLD. Cóż mogło się wydarzyć? I nagle ten samolot — wspomina anonimowy rozmówca Portalu TV Republika, wówczas dziennikarz jednego z wiodących portali.

- Ten pierwszy samolot jeszcze nie wzbudził szczególnych reakcji. Ot, kolejna katastrofa. Takie rzeczy się zdarzają i nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy samolot w Ameryce zderzył się z budynkiem — opowiada rozmówca PTR, nawiązując do wypadku B-25D, ktory w 1945 roku uderzył w Empire State Building.

- Zgroza przyszła dopiero później, kiedy dotarły do nas informacje o drugim samolocie, kiedy zobaczyliśmy chmury dymu unoszące się znad budynków. Chociaż i wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy ani co się dzieje, ani jakie mogą być tego następstwa. Dopiero wtedy zaczęły docierać pierwsze informacje o podejrzeniach o ataku terrorystycznym — dodaje.

Pentagon i pola Pensylwanii

O 9:37 czasu lokalnego (15:37 czasu polskiego) trzeci z uprowadzonych samolotów, tym razem był to Boeing 757-223 linii American Airlines, uderzył w Pentagon, wbijając się w zachodnią ścianę Pentagonu i wywołując pożar. Czwarty z porwanych samolotów został odbity przez zdesperowanych pasażerów z rąk porywaczy i spadł na ziemię w Pensylwanii.

- Ten czwarty samolot wzbudza we mnie szczególne emocje. Gdy pasażerowie zorientowali się, że ich samolot został uprowadzonych, zaczęli dzwonić do swoich bliskich i dotarły do nich informacje o pozostałych lotach. Ci odważni ludzie wspólnie postanowili, że nie pozwolą na następny atak. Wiedzieli, że zginą i postanowili, zginąć broniąc kraju. To prawdziwe męstwo, pokonać strach, pokonać tlące się resztki nadziei i zacząć działać, skazując się na nieuchronne — wspomina rozmówca PTR.

- Już w domu, gdy włączyłem telewizor, gdy znów i znów oglądałem płonące wieże, gdy słuchałem doniesień o ludziach skaczących z niebotycznie położonych pięter, o których później pisała Szymborska w swoim wierszu, gdy oglądałem, jak po kolei wieże walą się w chmurach pyłu zasnuwających Manhattan, gdy oglądałem pożar Pentagonu, miałem wrażenie, jakby niebo zwaliło nam się na głowy. Jak by właśnie zaczynał się koniec świata. I w pewnym sensie był to koniec świata. Świata, który znałem. Koniec wieku XX — zaznacza.

Usunięto obraz.

Przeszukiwanie zgliszcz po wieżach WTC (Fot. Twitter/Omid Scobie)

2973 ofiary

W wyniku zamachów zawaliły się obie wieże World Trade Center, pod gruzami których zginęły 2602 osoby. Pożar w Pentagonie udało się ugasić, jednak pochłonął on 125 ludzkich istnień, nie licząc pasażerów samolotu. W sumie w wydarzeniach z 11 września 2001 r. zginęły 2973 osoby, a 26 zostały uznane za zaginione.

Już w najbliższych dniach po tragedii Stany Zjednoczone oskarżyły o zamachy islamską, terrorystyczną organizację Al-Kaidę, której przywódcą był Osama bin Laden. Ten ostatni przyznał, że to jego organizacja jest odpowiedzialna za tragedię, dopiero 29 października i zapowiedział, że nastąpią kolejne ataki.

Pokój nie tak znowu trwały

Tymczasem rząd Stanów Zjednoczonych wystosował ultimatum do władz Afganistanu, rządzonego wówczas przez talibów, domagając się zamknięcia baz Al-Kaidy i wydania Osamy bin Ladena, który, według amerykańskiego wywiadu, miał wówczas ukrywać się w tym kraju. Wobec odmowy spełnienia ultimatum Stany Zjednoczone, wspierane przez sojuszników z NATO (ponieważ zamachy zostały uznane za atak na terytorium członka Sojuszu), rozpoczęły działania zbrojne na terytorium Afganistanu w ramach operacji „Enduring Freedom” („Trwały Pokój”).

- Miał to być „Trwały Pokój”. Po dwudziestu latach wróciliśmy do punktu wyjścia. Ale w 2001 r. Stany Zjednoczone były samotną górą na politycznej mapie świata, bez odradzającej się potęgi Rosji i gospodarczego imperium Chin. Obecnie sytuacja jest o wiele bardziej złożona. Przez te dwadzieścia lat nie udało się zmiażdżyć hydry islamskiego terroryzmu, zdaje się wręcz, że wyrosły jej nowe głowy — przyznaje rozmówca PTR.

Portal TV Republika

Wiadomości

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Zełenski: Atak nową rakietą to eskalacja wojny. CO na to NATO?

Niemieckie SPD idzie w zaparte. Upadł Scholz! Niech żyje Scholz!

Zmiany w życiu potencjalnego kandyata PiS na Prezydenta RP

Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm

Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi

Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław

Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!

Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych

Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!

Najnowsze

Netanjahu może lecieć do Argentyny. Milei kontestuje wyrok MTK

Nazwał decyzję MTK "antysemickim posunięciem"

Sejm debatował nad projektem w sprawie dodatkowego urlopu

Zełenski: Atak nową rakietą to eskalacja wojny. CO na to NATO?

Niemieckie SPD idzie w zaparte. Upadł Scholz! Niech żyje Scholz!

Demonstracje na Kubie. Dramatyczne hasła protestujących

Kanada aresztuje Netanjahu. Trudeau jasno przeciw Izraelowi

Kobieta prokuratorem generalnym USA. Kartele mają problem