"Głupi niedźwiedziu! gdybyś w mateczniku siedział, Nigdyby się o tobie Wojski nie dowiedział". Tymi słowy sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski nawiązał do ostatnich ruchów Donalda Tuska. Chodzi o uwiarygodnienie zeznań Marcina W. w słynnej już aferze podsłuchowej. "Sam sobie nadepnął na grabie. Tam jest wątek, który dotyczy jego syna, który przyjmował 600 tysięcy euro łapówki w torbie Biedronki. Jeśli taka sytuacja miała miejsce, bo nikt tego nie przesądza to od czasów KLD (Kongresu Liberalno-Demokratycznego, przyp. red.) nic się nie zmieniło".
Jak dodał jeden z liderów PiS "genów się nie oszuka".
#PolskaNaDzieńDobry | @AC_Sobol (@pisorgpl):@donaldtusk uwiarygodnił Marcina W., sam sobie nadepnął na grabie, nie doczytał zeznań, w których była mowa o łapówce dla jego syna. Niewiele się zmieniło od czasów #KLD, genów się nie oszuka. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) October 24, 2022
Co do wniosku o powołanie komisji badającej rzekome nieprawidłowości w polityce energetycznej powiedział, że "my jesteśmy za tym, żeby zbadać całość od 2007 roku od koalicji PO-PSL aż do roku 2022. Być może padnie propozycja, aby ten okres został wyjaśniony", dodał.
"Decyduje o tym większość sejmowa", wskazał. My to wołanie słyszymy, zaznaczył i "pewnie odpowiemy pozytywnie", podkreślił Sobolewski w Republice.
"Przyjdzie czas i na to", zapewnił widzów i prowadzącego Aleksandra Wierzejskiego.
Cała rozmowa w górnym oknie. Polecamy.