Mieszkaniec Gliwic zaatakował strażnika Jasnej Góry 19 marca. Jak poinformowała częstochowska komenda 51-latek w środę sam zgłosił się na policję.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna na terenie Jasnej Góry nie realizował obowiązku zakrywania nosa i ust. Gdy pracownik Straży Jasnogórskiej zwrócił mu uwagę i poprosił, by opuścił miejsce kultu religijnego, ten kilkukrotnie uderzył go pięścią w twarz, a następnie, szarpiąc za odzież, przewrócił na ziemię - opisywała wówczas częstochowska komenda.
W środę policjanci poinformowali, że mężczyzna z nagrania zgłosił się na komendę. To 51-letni mieszkaniec Gliwic.
Został zatrzymany i przewieziony do Częstochowy
- Prokurator przedstawił Janowi R. dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy uderzenia pracownika ochrony pięścią w twarz – na skutek którego pracownik upadł na plecy - i spowodowania u niego obrażeń oka; chodzi o naruszenie czynności narządu ciała poniżej siedmiu dni. Drugi zarzut dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej innego pracownika ochrony poprzez uderzenie go pięścią w głowę i zerwanie maseczki - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek.
Podejrzanemu może grozić kara do dwóch lat więzienia
Stawiający zarzuty prokurator uznał, że występki miały charakter chuligański. Mężczyzna nie przyznał się do czynów, złożył wyjaśnienia, które – jak podaje prokuratura – są sprzeczne z zeznaniami świadków i zarejestrowanym materiałem wizyjnym. Prokurator wystąpił do sądu o aresztowanie Jana R., motywując swój wniosek obawą ucieczki lub ukrywania się. Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się w czwartek.
Najnowsze
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych