– W tym niby rzetelnym raporcie Millera, którym tak się nasi krytycy chwalą, występuje szereg merytorycznych błędów i kłamstw – mówił kmdr ppor. Wiesław Chrzanowski w nowym programie Telewizji Republika "10.04.2010. FAKTY".
"10.04.2010 FAKTY" będzie traktował o pracach podkomisji smoleńskiej, która mozolnie i powoli odkrywa prawdę o największej katastrofie ostatnich lat, czyli tragedii w której zginęło 96 członków Polskiej dyplomacji z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
Gościem pierwszego programu był komandor podporucznik Wiesław Chrzanowski, nawigator. Wiesław Chrzanowski wykładał w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, był nauczycielem m.in. pilotów, którzy zginęli za sterami tupolewa pod Smoleńskiem.
USTALENIA MILLERA SPRAWĄ ARCHIWALNĄ
– Badania, które my w tej chwili prowadzimy w oparciu o materiały zgromadzone przez komisję Millera otwierają nam oczy na to, co tam znajdujemy. Zwrócę uwagę na dokument powszechnie znany jako "końcowy raport Millera". Krytycy nasi zarzucają nam, że tworzymy wirtualne dokumenty i niczym innym się nie zajmujemy. Otóż w tym niby rzetelnym raporcie Millera, którym tak się nasi krytycy chwalą, występuje szereg merytorycznych błędów i kłamstw – mówił kmdr ppor. Wiesław Chrzanowski.
Jak dodał gośc nowego programu Telewizji Republika, chodzi m.in. o informacje dot. zasad i procedur stosowanych przez personel Grupy Kierowania Lotami w celu zabezpieczenia przylotów samolotów Jak-40, Ił-76 oraz Tu-154M.
Po wyjaśnieniu rzekomych procedur, małym druczkiem napisane jest, że "informacje zawarte w tym punkcie nie zostały udostępnione stronie polskiej". – W oparciu o co dokonano tak "dogłębnej analizy" pracy GKL-u? – putał Chrzanowski.
Jeśli masz jakikolwiek pytania, możesz je zadać za pośrednictwem FanPage programu na Facebooku: KLINKIJ W LINK!