W żadnym wypadku bym nie mówił o zagrożeniu demokracji. Mamy pat, który się zdarza. Słyszymy przyrównywanie do Białorusi i dyktatury, a konstytucją wymachuje opozycja, która wcześniej tę konstytucję złamała – mówił w rozmowie z Jakubem Morozem mecenas Bogdan Borkowski, adwokat.
Gość TV Republika odniósł się do wczorajszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które wskazywało, że prezydent Andrzej Duda był zobowiązany do niezwłocznego przyjęcia ślubowania od sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji.
– Prezydent ma obowiązek odebrania ślubowania od kandydatów wybranych przez Sejm na sędziów TK, jednak art. 21 ustawy z czerwca nie wskazywał żadnego terminu. To Trybunał w orzeczeniu stwierdził, że powinien to zrobić niezwłocznie. A "niezwłocznie" jest kategorią prawną i dokonanie przez TK tej regulacji jest oczywistą ingerencją wykraczającą poza uprawnienia Trybunału – mówił mecenas. Przekonywał, że sędziowie dokonali nieuprawnionej wykładni prawa. Podkreślił, że kompetencją Trybunału jest jedynie orzekanie o zgodności przepisów z konstytucją.
– Trzeba oddzielić sentencją wyroku od jego uzasadnienia, bo to drugie jest opinią. A sentencja brzmiała tak, że ustawa z czerwca naruszyła konstytucję – dodawał.
Adwokat stwierdził, że nowelizację ustawy o TK Sejm przegłosował przy czynnym udziale sędziów Trybunału, którzy uczestniczyli w pracach jako eksperci. – Z ich udziałem uchwalono ustawę, która jest niezgodna z konstytucją. Tacy eksperci powinni się podać do dymisji. Nie mają mandatu do pełnienia swojej funkcji – ocenił.
Inne zdanie na temat stanu demokracji i działań prezydenta wyraził mecenas Ziemisław Gintowt z Naczelnej Rady Adwokackiej. W jego ocenie demokracja może być zagrożona, czego przejawem jest fakt że niektóre organy państwa nie wykonują swoich obowiązków wynikających z konstytucji. Jak podkreślił, po wczorajszym wyroku TK, prezydent powinien poinformować, kiedy przyjmie ślubowanie od 3 sędziów wybranych zgodnie z prawem.