Mąż zaufania nie został wpuszczony do lokalu wyborczego przed rozpoczęciem głosowania

Według informacji otrzymanej od męża zaufania, skierowanego do komisji znajdującej się w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, przewodnicząca komisji nie wpuściła go do lokalu wyborczego przed rozpoczęciem głosowania. W ten sposób uniemożliwiono mężowi zaufania uczestniczenie w czynnościach przygotowawczych, a przede wszystkim w sprawdzeniu urny przed jej zamknięciem. Krajowe Biuro Wyborcze zaprzecza, że taka sytuacja miała miejsce.
Według informacji otrzymanej od męża zaufania, skierowanego do komisji nr 1116 znajdującej się w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, przewodnicząca tej komisji nie wpuściła męża zaufania do lokalu wyborczego przed rozpoczęciem głosowania.
Komisja w tym obwodzie podjęła uchwałę o rozpoczęciu pracy o godz. 8.00, zaś głosowanie miało rozpocząć się o godz. 9.00, w związku z czym mąż zaufania powinien mieć możliwość obserwować prac komisji od godziny 8.00. Według relacji męża zaufania, zjawił się on na miejscu o godzinie 7.55, jednak nie został wpuszczony do lokalu wyborczego przez obecną tam przewodniczącą składu komisji. Kobieta miała polecić mężowi zaufania, żeby przyszedł ponownie 5 minut po rozpoczęciu głosowania, a więc o godzinie 9.05.
W ten sposób uniemożliwiono mężowi zaufania uczestniczenie w czynnościach przygotowawczych, przede wszystkim w sprawdzeniu urny przed jej zamknięciem. Ponieważ członek tej komisji z ramienia Komitetu Wyborczego Andrzeja Dudy pełni tam dyżur po południu, przy zamykaniu urny nie było nikogo desygnowanego przez ten komitet i nikt z tego komitetu nie mógł sprawdzić, czy urna była pusta.
Przypomnijmy, że zgodnie z Informacją Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 14 kwietnia 2015 r. dotycząca uprawnień mężów zaufania, mężowie zaufania wyznaczeni przez pełnomocników wyborczych komitetów wyborczych, których kandydaci na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zostali zarejestrowani, mogą być obecni w dniu wyborów w lokalu wyborczym podczas wszystkich czynności wykonywanych przez komisję.
Poprosiliśmy o informację w tej sprawie Krajowe Biuro Wyborcze (KBW), które potwierdziło, że takie zdarzenie zostało zgłoszone. Jak wskazuje jednak KBW, mąż zaufania miał zgłosić się o godz. 7.45 po czym miał zostać poproszony o przyjście o godz. 8.00. Mężczyzna miał spóźnić się i przyjść dopiero o godz. 8.30, a więc już po zamknięciu urny.
Przewodnicząca, która pierwotnie przyznała, że poinformowała męża zaufania, że ma stawić się w komisji po godzinie 9 rano, w godzinach popołudniowych nie potwierdzała już tych informacji.
O dalszych ustaleniach w tej sprawie będziemy Państwa informować.
Polecamy Komisja Zbigniew Ziobro
Wiadomości
Poseł Jabłoński ostro o likwidacji zasady losowania sędziów przez ministra Żurka. Mamy do czynienia z "LEX GAWŁOWSKI"
Prezydent Nawrocki odniósł się do rozporządzenia Waldemara Żurka. "To prosta droga do zniszczenia zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości"
AfD cieszy się coraz większym poparciem. Ugrupowanie zyskuje na rosnącym niezadowoleniu z rządów Merza
Lubnauer obwinia Kościół i prawicę za blamaż "edukacji zdrowotnej". Wiceszefowa MEN chce, aby ten przedmiot był obowiązkowy.
Kwestionowanie powojennych granic i prawa do odszkodowań dla ocalałych ofiar polskich. "W Niemczech nastroje brunatno-imperialne mają się doskonale"
Najnowsze

AfD cieszy się coraz większym poparciem. Ugrupowanie zyskuje na rosnącym niezadowoleniu z rządów Merza

Lubnauer obwinia Kościół i prawicę za blamaż "edukacji zdrowotnej". Wiceszefowa MEN chce, aby ten przedmiot był obowiązkowy.

Kwestionowanie powojennych granic i prawa do odszkodowań dla ocalałych ofiar polskich. "W Niemczech nastroje brunatno-imperialne mają się doskonale"

Nowa audycja w Radiu Republika w najbliższą sobotę. Do rozmowy ze słuchaczami w programie "Tu się mówi" zaprasza Adrian Klarenbach

Bogucki ostro o działaniach Żurka ws. losowania sędziów: „To akt bezprawia”

Poseł Jabłoński ostro o likwidacji zasady losowania sędziów przez ministra Żurka. Mamy do czynienia z "LEX GAWŁOWSKI"
