Matka Kurka uniewinniony z większości zarzutów. Koniec procesu blogera
Sąd w Złotoryi uznał, że oceny oskarżonego, choć jednostronne, są dozwolone ze względu na wolność słowa. Dopuszczalne są również oceny niepochlebne Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Natomiast bloger został skazany za użycie słów "hiena cmentarna" wobec Jerzego Owsiaka.
Piotr W., piszący pod pseudonimem Matka Kurka, w styczniu 2013 roku opublikował na swoim blogu kilka tekstów o WOŚP, za które Jerzy Owsiak wytoczył mu proces z prywatnego oskarżenia.
Bloger w październiku 2013 roku na pierwszym tzw. pojednawczym posiedzeniu sądu w tej sprawie przyznał, że jest autorem wpisów na temat WOŚP oraz że w zamierzeniu miały one mieć charakter obraźliwy.
Sąd w Złotoryi uznał, że oceny oskarżonego, choć jednostronne, są dozwolone ze względu na wolność słowa. Dopuszczalne są również oceny nieprzychylne Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Bloger został jednak skazany za użycie słów "hiena cmentarna" wobec Jerzego Owsiaka. Nie zostanie za to jednak ukarany ponieważ - jak wytłumaczył sędzia - Owsiak również w niewybrednych słowach oceniał zachowanie Piotra W.
Zdaniem blogera wyrok kończy "hucpę wywołaną przez Jerzego Owsiaka". Według niego, jest on sprawiedliwy w 90 proc.
Wyrok zaskoczył natomiast rzecznika WOŚP Krzysztofa Dobiesa.
- Wydawało nam się, że wymiar sprawiedliwości ma stawiać pewne granice i ma w pewien sposób sprawić, że będziemy czuć się bezpiecznie, że nie będzie tak, że każdy, kto ma dostęp do komputera może założyć bloga i w ramach tego pisać cokolwiek. Prawo broni pod płaszczykiem wolności słowa prawa każdego do pisania wszystkiego o wszystkich w dowolny możliwy sposób - stwierdził po procesie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Matka Kurka”: Owsiak po to poszedł do sądu, by jego dokumenty rachunkowe nigdy nie wypłynęły
Bloger "Matka Kurka" o Owsiaku: "Skończył się prezes, jakiego znaliśmy"
Matka Kurka o procesie z Owsiakiem: Ustalenia są już na tym etapie, że nie pytamy „czy”, ale „ile”