– Jerzy Owsiak nie kradnie, ale oszukuje, szczególnie podatników – mówił na antenie Telewizji Republika bloger Matka Kurka, który wygrał proces z szefem Fundacji WOŚP.
Sąd w Złotoryi uznał, że oceny oskarżonego, choć jednostronne, są dozwolone ze względu na wolność słowa. Dopuszczalne są również oceny niepochlebne Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Natomiast bloger został skazany za użycie słów "hiena cmentarna" wobec Jerzego Owsiaka. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Oskarżeń było 12, a oskarżycieli było dwóch. To nie był proces Matka Kurka kontra Owsiak, ale dwóch na jednego. Owsiakowi pomagała Fundacja WOŚP – mówił Wielgucki. – Z 12 zarzutów wobec mnie ostał się jeden – dodał.
– Najistotniejsze w komunikacie sądu jest to, że upadły wszystkie zarzuty dot. art. 212 (dot. pomówienia – przyp. red.) – poinformował bloger, podkreślając, że z tego wynika wprost, iż pisał prawdę, a swoje oceny opierał na faktach. – Stąd kolejny wniosek, że wszystkie moje zarzuty dot. finansów WOŚP są prawdziwe – podkreślał.
– Dzisiaj z całą odpowiedzialnością można powiedzieć, że tylko na podstawie tych dokumentów, które wpłynęły do sądu – bo wciąż nie mamy ksiąg rachunkowych – do Złotego Melona wpłynęło co najmniej 40 mln zł, natomiast do kieszeni Owsiaka co najmniej 3 miliony złotych – wyjaśniał Wielgucki.
Bloger Matka Kurka przypomniał, że Jerzy Owsiak zapowiedział apelację. – Ja się cieszę oraz dziękuję mu, bo to będzie okazja, żeby znów wnioskować o ujawnienie ksiąg rachunkowych – mówił. – Jerzy Owsiak nie kradnie, ale oszukuje, szczególnie podatników – skwitował.