Po dzisiejszym marszu KOD-u przemawiał Mateusz Kijowski.
– Dzisiaj po 35 latach znowu musimy być razem. Nie dajmy się podzielić, nie dajmy podzielić Polek i Polaków, nie dajmy się podzielić w KODzie. Przyszliśmy tutaj, żeby razem sprzeciwić się zawłaszczeniu państwa, odbieraniu nam wolności, atakom na naszą godność. Dzisiaj nasza władza, tak jak 35 lat temu, atakuje nas, odbiera nam wolności nasze, chce odebrać godność pracownikom, chce odebrać prawa wypracowane przez emerytów, chce odebrać nam możliwość swobodnego rozwoju. Dzisiaj musimy być wszyscy razem, solidarni, bo solidarność nas łączy, łączyła nas wtedy i łączy nas dziś – powiedział Kijowski.
– Ale pamiętajmy, wszystkimi tymi sprawami musimy zająć się razem. Musimy wykazać solidarność z tymi, którzy wczoraj utrzymywali nas jako górnicy - dzisiaj rząd próbuje zrobić im krzywdę, z tymi, którzy uczą nasze dzieci, z tymi, którzy nas uczyli a dzisiaj chce się ich zwalniać, zburzyć cały system edukacji – dodał lider KOD-u.
– Musimy być solidarni z tymi, którzy chronili nas i bronili przez ostatnie lata w służbach mundurowych.(…) Nie dajmy się podzielić, władza chce nas podzielić, będzie próbowała wskazywać - ci są ubekami, ci są złodziejami, ci są komunistami, każdy jest zły, na każdego coś się znajdzie; nie wierzmy w to – zakończył Kijowski.