Marosz o Iwulskim: Skazywał działaczy Solidarności nawet za roznoszenie ulotek!
Prezydent Andrzej Duda wskazał sędziego Józefa Iwulskiego jako pełniącego obowiązki pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Na ten temat rozmawiali dziś z redaktorem Bąkiem nasi goście: Maciej Marosz, Gazeta Polska, Gazeta Polska Codziennie oraz Marian Stach, były działacz opozycji w PRL.
– W roku 1982 roku przetrzymywano mnie w areszcie. W tamtym czasie nie znałem nazwiska sędziego – dopiero niedawno je poznałem, był to sędzia Iwulski – mówił Stach. – Rozprawa była bardzo przykra. Na ławie oskarżonych siedziało nas pięć osób. (…) Naszym celem było uzyskanie wolności i pełnej niepodległości – dodał.
– Myślę że pan Iwulski w stanie wojennym wykonywał rozkazy odgórne. (…) Zarzucił mi wtedy, że się mylę i mówił, że Polska jest wolna – relacjonował Marian Stach.
Czy reforma, która jest dziś wdrażana jest potrzebna?
– Jest zdecydowanie potrzebna. Jestem zwolennikiem wymiany tych sędziów, którzy wydawali Polaków i skazywali w przeszłości – mówił Stach.
– Sędzia Iwulski orzekał w Sądzie krakowskim, w sądzie wojskowym – gdzie skazywano działaczy wtedy opozycji. Orzekał jako mąż funkcjonariuszy SB. (…) Sędzia dziś mówi, że wspierał solidarność i to ma być tłem jego działalności - powiedział Marosz.
– Nie ujawnił nam wielu aspektów. Był członkiem PZPR, nie ujawnił również kim była jego żona – podkreślał.
– Niedopuszczalne jest w interesie godnego sędziego żeby SN ustami rzecznika mówił tak jak dziś rano o tym czym była przynależność sądów do PZPR – mówiąc „I cóż to takiego”. To jest najgorsze – zaznaczył.
– Jest mnóstwo wyroków, do których nie odniósł się sędzia Iwulski pytany przez dziennikarzy. Odniósł się tylko do wyroku właśnie pana Mariana Stacha. A dlaczego nie do innych? Skazywał działaczy solidarności – choćby za roznoszenie ulotek, za niezaprzestanie działalności w Solidarności – wskazywał Marosz.
– Dziś zbywa nas i nie odpowiada. Dlaczego nie przeprasza? To są pytania, na które prawnik, który wie, że wyroki były wtedy wydawane bezprawnie powinien się do tego odnieść. To jest niebywałe – dodał.
Jak się zakończy spór wokół SN?
– Trudno powiedzieć. Trzeba zastanowić się co będzie z samym panem Iwulskim i jak postąpi pan prezydent w świetle tej wiedzy, którą teraz mamy. Sędzia Iwulski za wyroki w stanie wojennym – za całą swoją postawę został odznaczony medalem za zasługi na rzecz kraju – zakończył.