W związku z rocznicą najazdu Sowietów na Polskę 17 września 1939 roku, jak co roku, pod ambasadą rosyjską w Warszawie organizowana jest pikieta. Przybyło na nią kilkadziesiąt osób, obecne są środowiska "Gazety Polskiej", na czele z redaktorem naczelnym gazety Tomaszem Sakiewiczem.
Jak donosi niezależna.pl budynek ambasady ochraniało 50 policjantów.
Manifestujący apelują o solidarność Europy przeciwko polityce Putina oraz o podmiotową politykę międzynarodową.
Zgromadzeni pod ambasadą rosyjską zaopatrzeni byli w biało-czerwone flagi i transparenty z antyrosyjskimi hasłami.
– Zapominamy o ludziach wygnanych przez rosyjski imperializm. Skutki 17 września 1939 r. odczuwamy do dziś. Warto także pamiętać, że Hitler ze Stalinem dogadali się również w sprawie czystek antysemickich – mówił w krótkim wystąpieniu Tomasz Sakiewicz. Zwrócił się również do zebranych pod ambasadą Ukraińców: – Łączy nas potrzeba wolności. Ludzie z Ukrainy są tu wśród nas, żeby zaznaczyć, że też chcą być wolni. My nie występujemy przeciwko Rosjanom, lecz za poszanowaniem praw innych narodów – stwierdził.