Przejdź do treści
21:20 Najnowszy sondaż firmy AtlasIntel: Karol Nawrocki minimalnie wyprzedza Rafała Trzaskowskiego w pierwszej turze, a w drugiej turze wyrasta na wyraźnego faworyta
19:28 Ukraina: Zełenski podpisał ustawę o ratyfikacji umowy z USA ws. zasobów mineralnych
18:11 W. Brytania: Szef rosyjskiej siatki szpiegowskiej skazany na prawie 11 lat więzienia
16:47 USA: Prezydent Donald Trump poinformował, że nie wyklucza swojego udziału w czwartkowych rozmowach Rosji i Ukrainy w Turcji
16:36 Łódź: Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok skazujący dla Cezarego Grabarczyka, byłego ministra w rządzie D. Tuska – rok więzienia w zawieszeniu i 7200 zł grzywny
15:15 Ukraina: Wojska rosyjskie przeprowadziły dziś dziesiątki ataków w Ukrainie, już po rozpoczęciu zaproponowanego przez Kijów i jego europejskich sojuszników 30-dniowego zawieszenia broni - poinformował rzecznik ukraińskiej armii
CPAC Polska 2025 Największe wydarzenie konserwatywne w Polsce! 27 Maja 2025, Rzeszów-Jasionka. Bilety można kupić już dziś na stronie: cpacpolska.pl
Wydarzenie Olkusz - spotkanie z mieszkańcami z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra Marcina Horały - 17:00 (os. Pakuska / Klub Przyjaźń ) ul. Legionów Polskich 14
Spotkanie Mateusz Morawiecki, Waldemar Buda, Michał Dworczyk, Piotr Müller zapraszają we wtorek, 13 maja, o godz. 18, do Miejskiego Centrum Kultury w Bełchatowie (pl. Narutowicza 1A) na "Konwencję prawdziwego Rafała Trzaskowskiego"
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Węgierska Górka zaprasza na spotkanie z posłami Marcinem Horałą i Grzegorzem Pudą, 13 maja (wtorek), g. 17.30, Biblioteka Gminna w Cięcinie, budynek OSP, ul. św. Floriana 8. Węgierska Górka
Spotkanie Krakowski Klub „Gazety Polskiej” - Marek Michno, Ryszard Majdzik, Radna Sejmiku - Barbara Nowak, a także NSZZ Solidarność - zapraszają na Protest Przeciwko Likwidacji Państwa Polskiego i Nielegalnej Imigracji. 14 maja (środa), g. 17, Plac Matejki, Kraków.
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Rawa Mazowiecka II zaprasza na spotkanie z dziennikarzem śledczym TV Republika Piotrem Nisztorem, 13 maja (wtorek), g. 17.30, Miejski Dom Kultury im. Danuty Siedzikówny "Inki", ul. Krakowska 6C, Rawa Mazowiecka
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Częstochowa zaprasza na spotkanie otwarte z dziennikarzem TV Republika Karolem Gnatem, 15 maja (czwartek), g. 18, Aula Tygodnika „Niedziela” ul. 3 maja 12, Częstochowa
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” w Ciechocinku zaprasza na spotkanie z redaktorem Tomaszem Sakiewiczem oraz Pawłem Piekarczykiem 15 maja o godz. 18.00 w Restauracji Teatralna (ulica Mikołaja Kopernika 2, Ciechocinek)
Protest Krakowski Klub „GP”, Organizacja Międzyzakładowa NSZZ Solidarność przy Zarządzie Regionu Małopolska - zapraszają na Protest Przeciwko Likwidacji Państwa Polskiego i Nielegalnej Imigracji. 14.05 (środa) godz. 17:00 Kraków, Plac Matejki
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Piotrkowie Trybunalskim zaprasza 15.05. (czwartek) o godz.18.30 w Piotrkowie Trybunalskim na Rynku Trybunalskim na Marsz przeciw CIC i nielegalnym imigrantom
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Gorzów Wielkopolski zaprasza na manifestację w obronie Polski przed nielegalną imigracją z Niemiec, 15 maja (czwartek), g. 13 (czwartek), Urząd Wojewódzki, ul. Jagiellońska 8, Gorzów Wielkopolski.
Spotkanie Klub Gazety Polskiej w Poznaniu zaprasza na spotkanie z Robertem Bąkiewiczem, 16 maja (piątek), g. 18, Hotel Mercure ul. Roosevelta 20 Poznań.
Spotkanie Klub "Gazety Polskiej" Kielce-Centrum zaprasza na spotkanie otwarte z prof. Janem Majchrowskim. 16 maja (piątek), g. 18. Wojewódzka Biblioteka Publiczna ul. Ściegiennego 13, Kielce
Spotkanie Klub Gazety Polskiej Poznań zaprasza na spotkanie z Robertem Bąkiewiczem, szefem Ruchu Obrony Granic 16 maja br. o 18:00 Hotel Mercure ul. Roosevelta 20 Poznań
Spotkanie Klub „Gazety Polskiej” Środa Wielkopolska zaprasza na spotkanie z red. nacz. ”GP”, ”GPC”, prezesem Republiki Tomaszem Sakiewiczem, oraz Pawłem Piekarczykiem. 21 maja (środa), g. 17, Biblioteka Publiczna Plac Zamkowy 7, Środa Wielkopolska
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

Mało znane dzieje naszych granic po 1945 roku. Lwów i Królewiec mogły być w PRL, a Szczecin w NRD

Źródło: domena publiczna

W listopadzie 2018 roku ostatecznie uzgodniono przebieg morskiej granicy Polski z Królestwem Danii. To był ostatni chyba już spór graniczny – a nie wszyscy pamiętają, że jeszcze długo po wojnie zmieniały się granice naszego kraju ze wszystkimi sąsiadami: ZSRR, Czechosłowacją, a nawet ze wschodnimi Niemcami.

Kwestia powojennych granic Polski nie rozstrzygnęła się, jak mogą sądzić niektórzy, bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej. Niemal do końca 1945 roku nie była przesądzone do kogo należeć będzie na przykład niedawna stolica Prus Wschodnich – Królewiec. Nie były także przesądzone losy Lwowa.

Linia Curzona, na którą powoływali się Sowieci w ostatnich latach wojny, miała w swym południowym odcinku kilka wersji, w większości zostawiających Lwów po stronie polskiej. Wersja przyznająca miasto ZSRR była tylko jedna, ale to właśnie ją, na żądanie Stalina, zaakceptowali nasi zachodni „sojusznicy”.

Emerytowany inżynier, którego rodzina pochodzi z dawnych kresów południowo-wschodnich, a która po wojnie przeprowadziła się z konieczności na „ziemie odzyskane” mówi o tym ze smutkiem. – Utraciliśmy jedno z polskich centrów kulturowych. Lwów, noszący dumne miano „miasta zawsze wiernego Polsce” znalazł się poza granicami naszej ojczyzny – stwierdza. – Moi rodzice przyjechali do Elbląga w kilka miesięcy po zakończeniu wojny. Do samej śmierci, wspominali jednak ze łzami w oczach Lwów, którego nie było im już dane odwiedzić. Gdy taka możliwość, po roku 1991, się pojawiła, mama (ojciec już nie żył) nie zdecydowała się na wyjazd. „Synku – mówiła – chcę zachować w pamięci dawny obraz mojego rodzinnego miasta. Nie chcę widzieć tego, co zrobili ze Lwowem Sowieci” – opowiada emeryt.

Rodzina naszego rozmówcy znalazła przystań w Elblągu, ale niewiele brakowało by przybysze zza Buga opuścić by musieli i to miasto. Przebieg północnej granicy Polski był przez wiele miesięcy bardzo płynny.

Zaraz po zakończeniu wojny istniało powszechne przekonanie, że cały obszar dawnych Ostpreussen przypadnie Polsce. Wydawano nawet stosowne mapy z polskimi nazwami wszystkich znajdujących się tu miejscowości, a przedstawiciele władz Rzeczypospolitej szykowali się do uruchomienia w nich naszej administracji.

W niektórych z tych miejscowości, znajdujących się obecnie w Rosji, w obwodzie królewieckim, polska administracja już zresztą działała. Tak było w Świętomiejscu (obecnie: Mamonowo), Pruskiej Iławie (Bagriationowsk), Darkiejmach (Oziersk), Gierdawach (Żeleznodorożnyj), czy Nordenborku (Kryłowo).

Do końca 1945 roku władze polskie musiały jednak opuścić wszystkie te miejscowości. Ponoć Stalin osobiście wykreślił ostateczną granicę w dawnych Prusach Wschodnich. Biegła ona dziesięć kilometrów na północ od Braniewa.

Mieszkańcy północnych rubieży nie byli jednak nadal spokojni o swój los. Niektórzy z nich musieli przecież opuszczać niedawno znajdujące się w Polsce, jak sądzili, miejscowości. Nie dawali głowy, że taka sytuacja nie powtórzy się na przykład w Braniewie. – Pobliskie Gronowo odkupiono podobno od sowieckich sołdatów za kilka litrów spirytusu. Ile litrów samogonu władza radziecka mogłaby zażądać za Braniewo? – zastanawia się 60-letni mieszkaniec Fromborka.

A ile kosztowałby Elbląg? Bo i mieszkańcy tego miasta nie wiedzieli w drugiej połowie lat 40., czy nie będą musieli wyprowadzać się. I nie chodziło o powrót mitycznego „Niemca”, ale o nieposkromione apetyty „Wielkiego Brata”.

Powód? Zawsze by się znalazł. Przecież zarówno Wilno, jak i Lwów przyłączono po wojnie do sowieckiej Litwy i sowieckiej Ukrainy na „życzenie ludów pracujących tych republik”, czemu ochoczo przyklasnął komunistyczny reżim Bieruta.

Wystarczyło by więc tylko, żeby władza radziecka poparła aspiracje niektórych nacjonalistycznych środowisk litewskich, podkreślających wspólnotę etniczną swojego narodu z zamieszkującymi niegdyś ten obszar Prusami, by Elbingas (jak po litewsku określany jest Elbląg) znalazł się na przełomie lat 40. i 50. po drugiej stronie granicznego szlabanu.

Niemożliwe? Tak samo mówili polscy mieszkańcy wspomnianego powyżej Świętomiejsca w maju 1945 roku, zanim stało się ono sowieckim Mamonowem.

Jeszcze w drugiej połowie lat 50. przesunięto, oczywiście na naszą niekorzyść, linię graniczną na Mierzei Wiślanej.

Kilka lat wcześniej, w 1951 roku, Polska oddała ZSRR teren tzw. Sokalszczyzny – bogaty w złoża węgla kamiennego obszar w ówczesnym województwie lubelskim. Obok bogactw naturalnych, Polska utraciła wówczas także szereg miejscowości zapisanych chlubnie w historii naszego państwa – w tym m.in. Bełz (za czasów I Rzeczypospolitej był stolicą województwa) Krystynopol i Uhnów. W ramach „rekompensaty” otrzymała Ustrzyki Dolne w Bieszczadach oraz kilka innych okolicznych miejscowości.

W 1952 roku Józef Stalin „zaproponował” władzom PRL kolejną „dobrowolną” wymianę terenów nadgranicznych. Za część powiatów hrubieszowskiego (ze stolicą powiatu) i tomaszowskiego Polska miała otrzymać Chyrów (skądinąd miasto także słynne w dziejach Rzeczypospolitej – choćby przez istniejący tu, do 1939 roku, Zakład Naukowo-Wychowawczy Ojców Jezuitów z najlepszym gimnazjum w II RP), Niżankowice, Dobromil oraz linię kolejową Przemyśl-Zagórz. Ostatecznie do transakcji tej jednak nie doszło z powodu śmierci Stalina w marcu 1953 roku.

Jego następcy, w tym zwłaszcza Chruszczow, mieli apetyty, by oderwać od Polski Chełmszczyznę. Jednak po 1956 roku, trudniej im było w tej sprawie naciskać komunistyczne władze PRL. – W latach 70. pojawiła się plotka o tym, że Gierek zgodził się wymienić Lubelszczyznę na Polesie. Funkcjonowała ona wśród lublinian niczym opowieść o „czarnej wołdze” – wspomina nasz kolejny rozmówca, 60-letni absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

O ile żądania terytorialne Sowietów władze PRL spełniały bez szemrania (choć Władysław Gomułka, w prywatnych rozmowach, żałował podobno że jego partyjny kolega Bierut nie postawił się Stalinowi w kwestii Lwowa), to w relacjach z innymi sąsiadami nasi towarzysze byli już znacznie bardziej asertywni.

Szczególnie dramatyczną formę przybrał konflikt z Czechosłowacją o Zaolzie. Obszar ten został zajęty w 1920 roku przez Czechów, którzy wykorzystali trudną sytuację Polski walczącej w tym czasie z bolszewikami. Po 18 latach, gdy dla odmiany w trudnym położeniu była Czechosłowacja, Zaolzie przyłączono do Polski.

– Oskarżano nas, że wbiliśmy Czechom nóż w plecy, wykorzystując ich tragiczną sytuację po konferencji monachijskiej. Nie bronię polityki sanacji, ale po pierwsze – Zaolzie było, i jest zresztą, obszarem czysto polskim, a po drugie – w 1938 roku zrobiliśmy dokładnie to samo, co Czesi w roku 1920, których przecież nikt o wbicie nam noża w plecy nie oskarża – stwierdza absolwent KUL.

W 1945 roku polsko-czeski konflikt o Zaolzie rozgorzał na nowo. Od kwietnia, gdy obszar ten opuścili Niemcy, do 9 maja działała tu polska administracja. Władze Czechosłowacji odrzuciły jednak linię graniczną z 1938 roku, żądając włączenia Zaolzia do Republiki.

Nie były to zresztą ich jedyne żądania terytorialne. Czechy zabiegały także o ziemię kłodzką oraz o powiaty prudnicki, głubczycki, raciborski i kozielski. W czerwcu 1945 czechosłowacka armia zajęła nawet tereny w okolicach Kłodzka oraz Raciborza. W odpowiedzi na to Polacy skoncentrowali wojska na linii Olzy, gdzie doszło do wymiany ognia.

Kłodzko o Racibórz ostatecznie pozostały polskie, zaś Zaolzie zostało przy Czechosłowacji, choć jeszcze w 1947 roku władze Polski Ludowej utrzymywały, że „nigdy nie zrezygnują z praw do Zaolzia”. To „nigdy” zakończyło się ostatecznie 13 czerwca 1958 roku, gdy rządy PRL i CSRS podpisały porozumienie graniczne.

Konfliktów granicznych nie uniknęliśmy także z naszymi zachodnimi sąsiadami – Niemiecką Republiką Demokratyczną. Pierwszy, w 1945 roku (NRD jeszcze wówczas nie istniała), dotyczył Szczecina. Władze sowieckie, działając w myśl zasady „dziel i rządź”, zezwoliły 5 maja 1945 roku, a więc jeszcze przed zakończeniem działań wojennych, na powstanie w mieście niemieckiego zarządu miejskiego (Stettiner Stadtverwaldung).

W tej sytuacji 19 maja miasto opuściła działająca już polska administracja. Polscy urzędnicy wrócili do Szczecina 9 czerwca, ale już dziesięć dni później powtórnie musieli opuścić miasto. W tym czasie niemiecki zarząd miejski funkcjonował bez przeszkód, w Szczecinie rosła także liczba ludności niemieckiej.

Spekulacje dotyczące przyszłości miasta zakończyły się dopiero 5 lipca 1945 roku, gdy polska administracja ostatecznie przejęła władzę w mieście.

Nie był to jednak koniec konfliktów terytorialnych z NRD. Do najpoważniejszego doszło w latach 80. ubiegłego wieku, a dotyczył on rozgraniczenia wód terytorialnych pomiędzy obu państwami. W roku 1984 rząd wschodnich Niemiec rozszerzył szerokość swojego morza terytorialnego do 12 mil morskich. Jednostronna decyzja zagroziła odcięciem od otwartego morza portom w Szczecinie i Świnoujściu.

Konflikt był ostry, wojskowe jednostki NRD dopuszczały się nawet taranowania polskich jednostek. Skończyło się to 22 maja 1989 roku, gdy umowa zawarta pomiędzy PRL a NRD rozgraniczyła obszary morskie w Zatoce Pomorskiej.

Konflikt z NRD nie był ostatni sporem o przebieg granic naszego kraju. Zostały one ostatecznie ustalone w listopadzie 2018 roku, gdy szefowie dyplomacji Polski i Danii podpisali umowę w sprawie rozgraniczenia obszarów morskich na Bałtyku - o powierzchni ok. 3,6 tys. km kw.

Portal TV Republika, wch

Wiadomości

Debata po debacie: Trzaskowski dostarczał amunicji przeciw sobie

Schnepf nie pohamowała nienawiści. "(...)kto na mnie zwymiotuje"

Zandberg krytykuje Trzaskowskiego za partyjniactwo w spółkach Skarbu Państwa: zatrudniani są ludzie kompletnie bez kompetencji, hejterzy

Były doradca Trumpa ostrzega: Putin może popełnić błąd

ONZ ogłosił ranking. W Europie zmiana na 1. miejscu

Memoniada po debacie. Z całym pietyzmem

Trump uderza w UE: gorsza niż Chiny

Braun uderzył w Trzaskowskiego: czemu uniemożliwia pan normalnym ludziom wjazd do Warszawy? [WIDEO]

Engelking przewodniczącą Rady Auschwitz. Wybór pełen kontrowersji

Niepołomice żegnają się z Ekstraklasą. Lista spadkowiczów zamknięta

Nawrocki publikuje nagranie ws. mieszkania pana Jerzego: nie dajcie się państwo oszukać hejterom [WIDEO]

Chciał uderzyć Nawrockiego, a sam się potknął. Żukowska nie wytrzymała

Żona Filipa Gurłacza przerwała milczenie po finale „Tańca z gwiazdami”! Komentarze o romansie z Kaczorowską nie cichną

Hołownia tweetuje podczas debaty? Internauci: „Nie wolno mieć telefonu!”

Wiemy, gdzie z wizytą uda się papież i nie są to rodzime USA. Zaskakujący kierunek

Najnowsze

Debata po debacie: Trzaskowski dostarczał amunicji przeciw sobie

ONZ ogłosił ranking. W Europie zmiana na 1. miejscu

Memoniada po debacie. Z całym pietyzmem

Trump uderza w UE: gorsza niż Chiny

Braun uderzył w Trzaskowskiego: czemu uniemożliwia pan normalnym ludziom wjazd do Warszawy? [WIDEO]

Schnepf nie pohamowała nienawiści. "(...)kto na mnie zwymiotuje"

Zandberg krytykuje Trzaskowskiego za partyjniactwo w spółkach Skarbu Państwa: zatrudniani są ludzie kompletnie bez kompetencji, hejterzy

Były doradca Trumpa ostrzega: Putin może popełnić błąd