Ostatnie wzrosty zakażeń mają miejsce przy malejącym odsetku pozytywnych wyników testów na SARS-CoV-2, obecnie wyniki pozytywne to ok. 15 proc. przeprowadzonych testów - wskazał na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski. To – jego zdaniem – potwierdza, że wzrost zakażeń jest przejściowy.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o 16 tys. 576 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 646 osób z COVID-19. Tydzień temu, 30 grudnia, zanotowano 14 tys. 325 nowych zakażeń, zmarło 709 chorych.
„Ostatnie wzrosty zakażeń mają miejsce przy malejącej wynikowości testów, która w tej chwili jest na poziomie zbliżonym do 15 proc.” - napisał Niedzielski na Twitterze. To w jego ocenie wskazuje, że mamy d
Ostatnie wzrosty zakażeń mają miejsce przy malejącej wynikowości testów, która w tej chwili jest na poziomie zbliżonym do 15%. Wskazuje to że mamy do czynienia z przejściowym zwiększeniem zakażeń a nie zmianą dotychczasowego trendu. pic.twitter.com/QNmPGIKyyV
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) January 6, 2022
o czynienia z przejściowym zwiększeniem zakażeń, a nie zmianą dotychczasowego trendu.
Podczas środowej konferencji Niedzielski podkreślił, że w ciągu ostatnich 5-6 dni odnotowano systematyczne wzrosty zakażeń. Ocenił, że jest to przejściowa sytuacja spowodowana m.in. okresem świątecznym i wzrostem liczby wykonywanych testów, a nie zmiana trendu. Jednocześnie szef MZ przekazał, że według prognoz kumulacja zakażeń omikronem nastąpi w Polsce pod koniec stycznia.