W studiu Telewizji Republika w programie Wolne Głosy politycy dyskutowali m.in. o negatywnym zdaniu premiera na temat powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać sprawę likwidacji WSI. – Są to sprawy, o których powinniśmy rozmawiać, ale za zamkniętymi drzwiami – stwierdził polityk PO Waldemar Sługocki.
Waldemar Sługocki z Platformy Obywatelskiej z przekonaniem stwierdził, że nie dojdzie już do powołania komisji w tej sprawie i dalsze spekulacje na ten temat są niezasadne. – Myślę, że pan premier od początku był bardzo ostrożny i nie był zwolennikiem tego rozwiązania – powiedział – To chyba dobrze, bo są to sprawy , o których powinniśmy rozmawiać, ale za zamkniętymi drzwiami. Jest stała komisja, która pracuje i myślę, że tymi wątkami także może się zajmować – dodał polityk.
– W mojej ocenie jest to korzystne rozwiązanie, przede wszystkim z punktu widzenia interesów państwa – stwierdził Sługocki.
Mieczysław Golba z Solidarnej Polski ubolewał nad tym, że dopiero teraz premier przerwał spekulacje na temat swojego stanowiska w sprawie komisji, jego zdaniem, mógł to uczynić dużo wcześniej, a jego działanie miało określony cel: – Uważam, że to kolejna świeca dymna, która miała przesłonić wiele problemów, które dotykają Polski i Polaków. W związku z tym przez kilka tygodni mogliśmy słuchać o dziwnych planach powołania komisji śledczej ws. ministra Macierewicza – stwierdził polityk Solidarnej Polski. Uznał również całą aferę medialną związaną z oczekiwaniem na stanowisko premiera w tej sprawie za „wielką przesadę”.
– Premier Donald Tusk przestraszył się tej komisji, bowiem jednym z pierwszych świadków, którzy musieliby stanąć przed komisją, byłby obecny prezydent Bronisław Komorowski – powiedział polityk Prawa i Sprawiedliwości Maciej Małecki. – Jestem ciekaw, co mógłby powiedzieć przed tą komisją minister Macierewicz, kiedy zostałby zwolniony z tajemnicy państwowej – dodał.
Małecki podkreślił również, że obecne władze nie dopuszczają do powstania komisji, ponieważ obawiają się konsekwencji, które mogłyby ich z tego powodu dosięgnąć.
– skutki szczerej rozmowy na temat tego, czym było rozwiązanie tego długiego ramienia Moskwy, czyli Wojskowych Służb Informacyjnych, nigdy nie reformowanych, nigdy nie weryfikowanych, mogłyby być bardzo niekorzystne dla środowiska skupionego wokół Pałacu Prezydenckiego, wokół Bronisława Komorowskiego i wokół PO – powiedział polityk PiS-u
Ze zdaniem Małeckiego nie zgodził się Waldemar Sługocki, przypominając, że wśród PO zdania na temat powołania komisji były podzielone. – W PO nikt nie obawia się powstania takiej komisji i nie sądzę, żeby pan prezydent obawiał się jej powołania – stwierdził.