– Radosław Sikorski trochę popłynął w swojej narracji. Najwyraźniej chciał o sobie przypomnieć przed wyborami do Europarlamentu. Jego słowa destabilizują naszą pozycję – powiedział Marcin Makowski (publicysta „Do Rzeczy”), który był gościem red. Aleksandra Wierzejskiego w Telewizji Republika.
Na początku rozmowy zostały poruszone słowa płk Mazguły, który napisał: „nie czyńcie zła, nie szczujcie na rodaków, nie niszczcie naszego międzynarodowego autorytetu, bo prędzej czy później stanie Pan, wraz ze swoimi wyznawcami, przed sądem za zniszczenie Polski” – to fragment listu, który napisał słynny miłośnik gen. Jaruzelskiego do Jarosława Kaczyńskiego. Jego treść skomentował Marcin Makowski.
– Słowa pułkownika Mazguły są wyrazem jego bezsilności. On pokazuje obecny stan środowiska, które wcześniej wyprowadzało ludzi w obronie demokracji. Słowa płk Mazguły ciągną tę sprawę na samo dno – podkreślał publicysta „Do Rzeczy”.
Złote spadochrony komunistów
– Wszyscy wiemy jak skończyła cała wierchuszka komunistyczna. Oddanie władzy odbyło się na zasadzie „złotych spadochronów”, Ci ludzie potem świetnie funkcjonowali w III RP – mówił. – Ani Kiszczak ani Jaruzelski nie ponieśli konsekwencji swoich czynów. Treść opublikowanych listów jest znamienna – to była próba odnalezienia się Kiszczaka w nowej rzeczywistości.
– Długi cień PRL-u ciągnie się za nami. Brak rozliczeń osób, które powinny siedzieć w więzieniach, a nie wypoczywać w willach… Osądzenie tych osób to była podstawa państwa prawa. Kiszczak powinien był wysyłać listy z więzienia.
Sikorski, czyli próba zwrócenia na siebie uwagi
Red. Wierzejski zapytał również publicystę o możliwe przyczyny ostatnich słów Sikorskiego, z których wynika, że Władimir Putin miał zaproponować Donaldowi Tuskowi rozbiór Ukrainy na sopockim molo.
– Radosław Sikorski trochę popłynął w swojej narracji. Najwyraźniej chciał o sobie przypomnieć przed wyborami do Europarlamentu. Jego słowa destabilizują naszą pozycję. Jego wypowiedzi na Twitterze, to dowód na to, że jest już bardzo zniecierpliwiony. Potrafi bardzo szybko ze wszystkiego się wygadać – mówił Makowski.