Magdalena Ogórek: Nagrania "u Sowy" są jedynie wierzchołkiem góry lodowej
– Było ogromne wzmożenie działalności urzędów skarbowych, ZUSu, działań sądów przeciwko nam, właśnie w tym czasie, gdy „elity” spotykały się w „u Sowy” mieliśmy zakaz wstępu do mediów. Chciano nas zniszczyć. Co mamy z tym zrobić, gdy w takich rozmowach uczestniczą przedstawiciele najwyższych urzędów pańswtowych? – pytaniem w "Politycznej Kawie" rozpoczął prowadzący Tomasz Sakiewicz, a jego gośćmi byli: dr Magdalena Ogórek, Marek Jakubiak z Kukiz\'15 oraz Wojciech Skórkiewicz, poseł PiS
– To co, powiedział Sowa jest naganne. Kościół musi się trzymać z daleka od polityki. Dla Niego tak będzie lepiej. Widzimy jak to państwo działało – państwo teoretyczne stało się faktem. Politycy i media w poprzedniej kadencji szczególnie skłócały ze sobą Polaków. Niestety skutecznie, ale może jeżeli oddamy władzę społeczeństwu, może się coś zmieni – nadzieję wyraził M. Jakubiak i dodał – Jako przedsiębiorca jak patrzę na ustawianie zysków i stanowisk w spółkach skarbu państwa, to aż się zastanawiam, czy nasze ugrupowanie nie będzie składało zawiadomień do prokuratury.
– To jest moment, który nie przejdzie bez echa, więc władze Kościoła nie mogą milczeć w tej sprawie. Zdumiewa ostrość i forma języka księdza Sowy. Okazuje się kreatorem rzeczywistości. Mamy narrację taką, że te media, które mówią prawdę są wyzywane od faszystowskich, nacjonalistycznych. Te nagrania są jedynie wierzchołkiem góry lodowej. To jest skandaliczne, szkoda, że być może nigdy się nie dowiemy co Platforma miała na sumieniu. PO miała tak dobry PR, że kamuflowała to, co nam zabierała, co wyprawiała – tak na temat taśm i kondycji państwa za poprzednich rządów wyraziła się M. Ogórek
– Przypominam sobie dziennikarzy z telewizji publicznej za czasów PO, którzy wręczyli wilczy bilet dla prawicowych dziennikarzy. Rynek reklamowy również był zamykany wobec wolnych i niezależnych mediów, które krytykowały władzę. Każdy przekaz, który trafiał za PO do mediów, żeby te oszustwa i problemy były zamiatane pod dywan, wymyślało się tematy zastępcze – powiedział W. Skurkiewicz
Sprawę mediów, konkurencji medialnej i podejściem do nich podsumował prowadzący T. Sakiewicz: "Lubię, gdy są media przeciwne. Mam wtedy z kim polemizować, z kim się spierać. To dobre, ale gdy ktoś chce by mnie i mediów prawicowych nie było wcale, to jest przykre. Przykładem jest napad na Bibliotekę Gazety Polskiej, którą zdewastowano. Ale sądy takie przypadki traktują jako o niskiej szkodliwości społecznej. A na takie rzeczy trzeba reagować".
Marek Jakubiak śledzący polską gospodarkę również jako przedsiębiorca dodał krótką dygresję odnoszącą się do bezkarności knajpianych elit:
– Jak bezczelnym trzeba być, żeby skradziony majątek – 40 milionów złotych – wpłacać sobie na swoje prywatne konto. To jest tak bezczelne, tamta władza miała pewność, że jest nietykalna. Jeżeli urzędnik nie odpowiada za swoje czyny, to będzie robił to, co mu się żywnie podoba. Dobrze, żeby PiS to zrozumiał i uruchomił takie prawo, by nie dochodziło do kombinowania w urzędach na polecenia polityczne – przypominał sprawę pewnej warszawskiej urzędniczki, która ukradła kwoty często większe niż największe kumulacje w znanych totalizatorach.
Na koniec goście programu odnieśli się pokrótce do wyborów w Wielkiej Brytanii, jak teraz będą się toczyły losy Wysp Brytyjskich:
– Faktyczny Brexit się oddala. Wybory w Wielkiej Brytanii nie dają Theresie May samodzielnej większości, więc sprawa Brexitu będzie zapewne wznowiona, ale z odmiennym wektorem. Zadanie Tuska pewnie będzie polegało na tym, by nie dopuścić do rozdziału Wielkiej Brytanii z UE, choć to będą bardzo długie rozmowy – przewidywał M. Jakubiak
– Jedną z konsekwencji tej poprawności politycznej wobec UE jest to, że Brytania chce odejść z Unii, a po tych wyborach mamy do czynienia z chaosem polityczno-gospodarcznym, który nie wiadomo co przyniesie – dodała M. Ogórek
– Ciekawe, czy Unii uda się przekonać jakoś Wielką Brytanię do pozostania. To jest mało realne, a przynajmniej Europę czeka długa droga do udanych renegocjacji. Pytanie też, w jaką stronę chce zmierzać Brytania samotnie – z pytaniem pozostawił słuchaczy W. Skurkiewicz