Mafijny klimat w Inowrocławiu. "Rozmawiamy anonimowo, bo nie chciałabym któregoś pięknego dnia np. zostać potrącona na przejściu"

Portal Tvp.Info opublikował treść rozmowy z byłą pracownicą inowrocławskiego ratusza. Kobieta była bliską współpracowniczką rodziny politycznej Brejzów przez wiele lat. Miała też być świadkiem tego, jak funkcjonował słynny Wydział Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Inowrocławia.
Ustalenia portalu Tvp.Info są szokujące.
– Prezydent Ryszard Brejza oddał synowi część inowrocławskiego urzędu, żeby on mógł robić sobie kampanię i osiągać długoterminowe cele. W ramach tego było też niszczenie ludzi, takie bardzo zdecydowane i pełne nienawiści. Jego „człowiekiem od brudnej roboty” był pan Wojciech Sz., który np. często mówił o kimś, że „należy wyrwać chwasta”, i to był jeden z łagodniejszych opisów. Stąd też mój strach i dlatego rozmawiamy anonimowo, bo nie ukrywam, że nie chciałabym któregoś pięknego dnia np. zostać potrącona na przejściu dla pieszych – wyznała kobieta w rozmowie z Tvp.Info.
Była pracownica inowrocławskiego ratusza przyznaje, że decyzja o ujawnieniu procederu (tzw. afery fakturowej) służbom, którą podjęła 2,5 roku temu, była bardzo trudna.
Więcej w najnowszej "Codziennej".
Czytaj także:
To jest hit! Wałęsa wycofuje swoje poparcie dla PO!
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Po rozmowie Netanjahu z Trumpem, wstrzymano ataki na cele w Iranie

Matecki do mundurowych: szanujemy was, ale będziecie kontrolowani

NBA: LeBron James wraca do treningów po kontuzji kolana. Czy zostanie w Lakers na kolejny sezon?
