Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia wypowiadał się na temat pomysłu Rafała Trzaskowskiego, według którego fundusze UE powinny być przekazane bezpośrednio samorządom, z pominięciem rządu.
- Polska walczy przeciwko bezprawiu, jakie jest uprawiane przez niektórych polityków UE, przeciwko łamaniu traktatów UE, przeciwko próbie zlikwidowania, zniszczenia UE jako porozumienia niepodległych państw - mówił były minister obrony narodowej.
Macierewicz wymienił problemy, z którymi boryka się teraz samorząd warszawski.
- To jest kwestia dramatycznej sytuacji wśród kierowców autobusów i inne wypadki związane z narkotykami (...) To są problemy bardzo poważne - powiedział. Wskazał także na "bezprawną grabież mieszkań" i "nielegalną sprzedaż budynków warszawskich".
- Mamy do czynienia z pewnego rodzaju dywersją ze strony pana Trzaskowskiego, mającą podważyć, zakwestionować rząd RP - zauważył Macierewicz.
Zdaniem Macierewicza "Trzaskowski nie ma żadnych uprawnień do działania w wymiarze międzynarodowym". Podkreślił, że "to jest zastrzeżone w Polsce dla ministra spraw zagranicznych, premiera i prezydenta".
Działania Trzaskowskiego ocenił jako "atak na konstytucję", który powinien "mieć w swoich konsekwencjach decyzję prokuratorską". - Próba realizacji nowej targowicy - skomentował.
Odnośnie do propozycji kompromisu w sprawie budżetu UE zaprezentowanej przez Jarosława Gowina, gość Polskiego Radia 24 stwierdził, że "nie należy tego traktować serio i jako stanowisko oficjalne".
- To jest prywatne stanowisko jednej osoby - podsumował.