Przejdź do treści
Macierewicz: Podczas badań w Smoleńsku stwierdzono dziesiątki śladów materiałów wybuchowych
Telewizja Republika

Jak pani widzi, w oszustwo smoleńskie zaangażowano aparat administracyjny, organa ścigania, wojsko, służby specjalne, polityków, ba, nawet dyplomację, w tym naszych sojuszników, i oczywiście media. I wydawało się, że jesteśmy bezradni, że musimy z tą gigantyczną machiną kłamstwa przegrać. – mówi Antoni Macierewicz, przewodniczący podkomisji smoleńskiej MON, w rozmowie z "Gazetą Polską".

Na czym się teraz skupi komisja?

Mamy do wykonania ogromną pracę. Musimy wysłuchać bardzo wiele osób, które są niezwykle istotnymi źródłami informacji. To jest ponad 150 osób, a być może nie jest to jeszcze końcowa lista. Ci ludzie wiedzą niesłychanie wiele, znają odpowiedzialnych za zaniedbania, a także za przygotowania. Wiele wiedzą też służby specjalne i liczymy tu na współpracę przy odtwarzaniu tych kombinacji operacyjnych, które wymierzone były przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu i jego polityce niepodległościowej. I tu wiele wiemy, ale polskie i sojusznicze służby wciąż mogą nam pomóc. Okoliczności znane tym świadkom miały przecież wpływ na przebieg wydarzeń. Musimy dokończyć rozszyfrowywanie tzw. polskiej czarnej skrzynki i analizę wiarygodności skrzynki CVR. Rekonstruujemy trajektorię lotu, znamy jej początek i ostatnie kluczowe cztery sekundy. Musimy jednak poznać resztę. Czekamy na dokończenie ekshumacji i ich analizę oraz analizę materiałów wysłanych do zagranicznych laboratoriów. Z naszej strony pragnę przypomnieć, że komisja, kontynuując pracę rozpoczętą jeszcze przed laty przez rodziny smoleńskie, stworzyła unikalną mapę rozłożenia ciał ofiar na wrakowisku, i każdy dzień przynosi tu nowe ustalenia. A ponieważ Polacy, niestety, nie uczestniczyli w oględzinach miejsca zdarzenia 10–13 kwietnia 2010 r., to jest jedyne źródło tej kluczowej wiedzy, która ma zasadnicze znaczenie dla odtworzenia wszystkich szczegółów przebiegu tragedii. A wreszcie z pomocą National Institut of Aviation Research pragniemy zweryfikować hipotezę MAK/Miller i różne hipotezy dotyczące sposobu całkowitego rozpadu samolotu już na wrakowisku. Rekonstrukcja cyfrowa dokonana przez NIAR pozwoli szczegółowo odpowiedzieć na pytania, na które generalnie w naszym raporcie odpowiada już dr Szuladziński. Chcemy mieć potwierdzenie jego wyników z innego źródła, bo takie są reguły nauki. Liczymy, że NIAR pozwoli zweryfikować nasze wyniki przedstawiane w raporcie technicznym, pokazując, jak zachowa się rozpadający się samolot, uderzając w ziemię kilka sekund po wybuchu. Czy tak rozłożą się części, jak to widzimy na wrakowisku? Model Szuladzińskiego daje jednoznaczną odpowiedź, dyskwalifikując raporty Anodiny i Millera. Model skonstruowany przez NIAR pozwala zresztą na wielostronne symulacje: będziemy mogli odtworzyć, co się działo z pasażerami, a także z poszczególnymi częściami maszyny.

Ale wciąż chciałbym podkreślić wagę świadków, ludzi z tzw. drugiego szeregu. Często ich nie widać, ale  to oni wykonują główne zadania i mają ogromną wiedzę, nie mniej istotną niż modele matematyczne i aerodynamiczne.

Czy podkomisja bada także kwestie związane z obecnością materiałów wybuchowych na szczątkach tupolewa?

Oczywiście że tak i wszystko wskazuje na to, że w prosty sposób została oszukana opinia publiczna. Podczas badań w Smoleńsku jesienią 2012 r. stwierdzono dziesiątki śladów materiałów wybuchowych. Na fotelach, ale także w innych miejscach samolotu.

Skąd pewność, że były takie ślady?

Wiemy to od świadka biorącego udział w tych badaniach. Fotele były badane w ten sposób, że część, która wykazywała obecność materiałów wybuchowych, była pakowana do worka foliowego, następnie napompowywano tam gorące powietrze, by poruszyło drobiny materiału wybuchowego, a wreszcie zawartość worka była badana przez urządzenie weryfikujące. Po tym badaniu stwierdzono obecność materiałów wybuchowych na kilkudziesięciu fragmentach foteli. Jednak ta metoda miała jedną wadę: gorące powietrze „wysyciło” materiał wybuchowy z badanych części. Przeprowadziliśmy eksperyment, używając tej metody, i otrzymaliśmy dokładnie taki sam efekt jak ekipa, która badała fragmenty tupolewa w Smoleńsku. Mówiąc krótko, powtórne badanie wykazało brak śladów materiałów wybuchowych. Dokładnie to samo zaprezentowano nam po 2012 r.

Jak pani widzi, w oszustwo smoleńskie zaangażowano aparat administracyjny, organa ścigania, wojsko, służby specjalne, polityków, ba, nawet dyplomację, w tym naszych sojuszników, i oczywiście media. I wydawało się, że jesteśmy bezradni, że musimy z tą gigantyczną machiną kłamstwa przegrać. Rzeczywiście, nie było i nie jest łatwo. Za prawdę trzeba płacić i nie ma się co rozczulać. Bo trzeba zdawać sobie sprawę, że dramat smoleński to dramat narodu i państwa polskiego. Tu jak w soczewce widać wszystkie uwarunkowania postkomunizmu, a zwłaszcza konsekwencje Magdalenki i Okrągłego Stołu. I dlatego wyjaśnienie wymaga tak wielkiego wysiłku, a także przekracza dramaty poszczególnych osób. Chcę jasno powiedzieć: ze względu na niebywałe konsekwencje dla naszego bytu narodowego rezygnację z wyjaśnienia dramatu Smoleńska uważałbym za zdradę.

Cała rozmowa z Antonim Macierewiczem już w najbliższym numerze tygodnika "Gazeta Polska", który w kioskach ukaże się w środę

Gazeta Polska

Wiadomości

Działał zgodnie z prognozą, tak jak ją rozumiał

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Najnowsze

Działał zgodnie z prognozą, tak jak ją rozumiał

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem