Gościem redaktora Aleksandra Wierzejskiego w programie „10.04.2010. Fakty” na antenie Telewizji Republika był Antoni Macierewicz, poseł PiS, przewodniczący podkomisji smoleńskiej oraz były minister obrony narodowej.
Już za tydzień będziemy obchodzić 10. rocznicę katastrofy, w której zginął urzędujący prezydent RP, jego małżonka oraz licząca ponad 90 osób delegacja i załoga samolotu. Gość Telewizji Republika opowiedział o pracach kierowanej przez niego podkomisji.
– Teza, o której pan mówi była postawiona po raz pierwszy przez pana dr. Grzegorza Szulacińskiego w 2011 r.. Pan Grzegorz Szulaciński, pracujący od wielu lat w Australii jest również autorem pierwszej rekonstrukcji tego, jak wyglądało uderzenie samolotu w ziemię wg koncepcji min. Jerzego Millera. Ta teza bardzo nam ułatwiła pracę, gdyż sfalsyfikowała całą koncepcję Millera, który jak wiadomo, w całości przepisał ją od pani Anodiny, z raportu MAK- tłumaczył Antoni Macierewicz.
– Nasza komisja podjęła badania, których nigdy nie zrobiła ani pani Anodina, ani pan Miller. Sięganie do raportu pana Jerzego Millera jest o tyle dyskusyjne, że jego komisja nigdy nie zbadała ani miejsca tego dramatu, czyli wrakowiska, ani ciał osób, które poległy w tym dramacie, ani szczątków samolotu-wskazał parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości.
– Badania naszej komisji są przeprowadzone we współpracy z najlepszymi światowymi ekspertami, m.in. z Instytutu z Wichita- dodał.
– Zbadaliśmy bliźniaczy samolot, Tu-154 nr 102, który znajduje się w Polsce. Komisja, zwłaszcza jedna z osób, która włożyła w to olbrzymią pracę, kierując całym zespołem, zmierzyła poszczególne fragmenty maszyny co do milimetra. Te dane stały się punktem odniesienia dla rekonstrukcji cyfrowej przeprowadzonej przez Instytut z Wichita.
– Raport pana Millera został świadomie sfałszowany. Kilkukrotnie przywoływałem sprawę badań zamówionych przez prokuraturę. Ekspertyza wykazała, że doszło do dwóch eksplozji. W raporcie pana Millera świadomo wykreślono słowo „eksplozja”, sfałszowano ekspertyzę i dlatego raport pana Millera został przez naszą komisję unieważniony i nie jest już oficjalnym dokumentem państwowym.