Gościem redaktora Piotra Goćka w programie Telewizji Republika ,,Republika po południu\'\' była Marzena Machałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej – Wiemy, że nauczyciele zarabiają mało i należą im się podwyżki. Wiemy, że te kwestie trzeba rozwiązać systemowo. Nie da się tego załatwić w ciągu roku - powiedziała w programie.
– Czy jakieś rozmowy się toczą obecnie, czy czekamy do poniedziałku? - zapytał redaktor Piotr Gociek. W poniedziałek mają być kontynuowane rozmowy pomiędzy ZNP a stroną rządową.
– Przygotowujemy się do poniedziałkowego spotkania. Dobrze, że te rozmowy były, będą i przygotowujemy się - mówiła Marzena Machałek.
– Jesteśmy dobrej myśli, że dojdziemy do porozumienia, ale to będzie możliwe, jeżeli będzie wola z dwóch stron. My jako ministerstwo jesteśmy gotowi do porozumienia - zapewniła sekretarz stanu w MEN.
– Wiemy, że nauczyciele zarabiają mało i należą im się podwyżki. Wiemy, że te kwestie trzeba rozwiązać systemowo. Nie da się tego załatwić w ciągu roku. W 2016 roku podwyżek nie było, dziedziczyliśmy budżet po poprzedniej ekipie rządzącej - podkreśliła polityk.
– Dzisiaj mamy taką sytuację napiętą, mimo, że realizujemy podwyżki dosyć na bieżąco i przyśpieszamy te podwyżki po rozmowach z nauczycielami - dodała.
– Ja jestem dobrej myśli, tylko rozmawiajmy i szukajmy kompromisu - zaapelowała Marzena Machałek.
– Czy te kolejne propozycje będą dotyczyły tylko zmian w harmonogramie tych podwyżek tylko, czy pojawi się informacja, że ta podwyżka będzie wyższa, albo coś innego - pytał redaktor prowadzący.
– Przygotowujemy się do tej rozmowy. Rozmawiamy z przedstawicielami rządu. Natomiast przede wszystkim będzie to pakiet pewnych propozycji. Mogę to powiedzieć dosyć stanowczo, że musimy w ogóle rozmawiać o systemie wynagrodzeń nauczycieli. On jest bardzo skomplikowany i bardzo trudno jest wytłumaczyć, dlaczego jeden nauczyciel zarabia inaczej niż nauczyciel w innej szkole. Przed nami jest trudna rozmowa pomiędzy samorządowcami i związkami - dodała.