Wiceszef MSZ Marcin Przydacz powiedział, że Polska realizuje spójny plan wobec Białorusi, to strategia oparta na obronie podstawowych wartości, solidarnej pomocy i efektywnej współpracy międzynarodowej.
Przydacz przedstawił senatorom informację o działaniach rządu w sprawie sytuacji na Białorusi, w tym represji wobec mniejszości polskiej. W Senacie zjawili się również aktywiści z Białorusi.
- Polska realizuje spójny plan wobec Białorusi. Jest to strategia oparta na obronie podstawowych wartości, zasadzie solidarnej pomocy i efektywnej współpracy międzynarodowej - oświadczył Przydacz.
Podkreślił, że Białoruś od sierpnia ubiegłego roku urosła do rangi głównego wyzwania polskiej polityki wschodniej.
- Kryzys wywołany sfałszowanymi wyborami oraz represjami reżimu wobec społeczeństwa obywatelskiego zmienił istotnie sytuację za naszą wschodnią granicą, wpłynął negatywnie na bezpieczeństwo całego regionu i zmusił wspólnotę euroatlantycką do podjęcia stanowczych działań - podkreślił wiceszef MSZ.
- Polska od samego początku była liderem tych działań, nie tylko poprzez działania polskiego rządu, lecz także przez zaangażowanie całej klasy politycznej, w tym przedstawicieli parlamentu, jak również w odruchu serca i wyrazach solidarności całego polskiego społeczeństwa - zaznaczył.
Wsparcie białoruskiej opozycji
Wiceminister wyraził też nadzieję na konsensus polityczny dotyczący polityki wschodniej i wsparcia na rzecz białoruskiej opozycji demokratycznej, który nie powinien być ofiarą wewnętrznego dyskursu politycznego.
- Byłoby to z wielką szkodą zarówno dla skuteczności naszych działań, jak i dla pozycji Polski na arenie międzynarodowej - stwierdził.
- Polska nigdy nie przestała wspierać procesu emancypacji naszego wschodniego sąsiada - zaznaczył.
Wymieniał, że podstawowymi celami Polski są działania na rzecz suwerennego, niezależnego i demokratycznego państwa białoruskiego oraz szerokie wsparcie dla wolnych mediów i społeczeństwa obywatelskiego.
Aresztowanie Romana Protasiewicza
Wśród kluczowych działań na rzecz umiędzynarodowienia problemu łamania podstawowych wartości i zasad demokratycznego prawa na Białorusi wymienił m.in. nakładane na reżim sankcje, prezentację społeczeństwu białoruskiemu alternatywy w postaci wszechstronnego wsparcia gospodarczego w momencie, kiedy Białoruś wkroczy na ścieżkę demokracji a także zakaz lotów samolotów białoruskich na terenie UE i samolotów UE nad Białorusią po zatrzymaniu i aresztowaniu Romana Protasiewicza.
- Chcemy, by Białorusini czuli, że wsparcie zachodnich demokracji, to nie są jedynie puste slogany, ale, że gdy tylko podejmą wspólną decyzję o rozpoczęciu procesu demokratyzacji państwa, nie zostawimy ich w tym trudnym dziele samych - oświadczył.
Przydacz podkreślił, że w wymiarze krajowym rząd podjął szereg natychmiastowych działań mających na celu maksymalnie szybkie i skuteczne wsparcie obywateli Białorusi poszkodowanych i zagrożonych działaniami białoruskich służb. Jest to m.in. udzielanie indywidualne wsparcia.
- W 2020 r. takiego indywidualnego wsparcia udzielono prawie 1,5 tys. Beneficjenci otrzymali wsparcie psychologiczne, porady dotyczące legalizacji pobytu lub znalezienia pracy w Polsce, pomoc w tłumaczeniu dokumentów na język polski, wsparcie w znalezieniu mieszkania, w nauce języka polskiego na kursach zdalnych - relacjonował i dodał, że ponad 500 osób otrzymało też zapomogi a prawie 200 osób wzięło udział w tzw. turnusach wytchnieniowych.
Humanitarne wizy
Wiceminister zaznaczył, że Polska znacząco ułatwiła wydawanie wiz obywatelom Białorusi. Od wybuchu kryzysu do dziś jest to prawie 125 tys. w tym blisko 10 tys. wiz humanitarnych.
- Polska chcąc ułatwić Białorusinom podjęcie pracy w Polsce m.in. dała prawo pod podjęcia pracy zarobkowej wszystkim, którzy otrzymali wizy humanitarne, a także uprościła sposób uznawania wykształcenia medycznego dla obywateli spoza UE - mówił Przydacz.
- Od grudnia prawie tysiąc przedstawicieli zawodów medycznych zgłosiło się na kursy języka polskiego, języka medycznego, które mogą im pomóc w znalezieniu pracy; te kursy odbywają się też ze wsparcia polskiego budżetu - mówił Przydacz.
Podkreślił, że realizowane są ponadto: program Solidarni z Białorusią o wartości 50 mln zł m.in. przeznaczony na wsparcie dla represjonowanych, program stypendialny, wsparcie dla niezależnych mediów i organizacji pozarządowych.
Wsparcie politycznych emigrantów
Wskazywał, że Polska wspiera także białoruskie środowiska emigracji politycznej, której spora część znalazła schronienie w Polsce.
- Niestety, płacimy za tę dużą aktywność wielką cenę. Mierzymy się z gigantyczną falą represji, jakie funduje społeczeństwu białoruskiemu Alaksandr Łukaszenka, cierpi także polska mniejszość - wskazywał Przydacz.
Podkreślił, że władze Białorusi od początku kryzysu nie były gotowe przyznać, że przyczyną wybuchu niezadowolenia społecznego były sfałszowane wybory prezydenckie. Ocenił, że Łukaszenka, zamiast zastosować się do oczekiwań własnych obywateli i apeli społeczności międzynarodowej, wybrał podstawowe rozwiązanie z podręcznika dla dyktatorów: wykreowanie wroga zewnętrznego.
- Niestety, wrogiem tym - bez żadnych racjonalnych podstaw - uczynił w dużym stopniu Polskę, a to nakręciło spiralę wrogich działań - powiedział Przydacz.
Wymienił m.in. redukcję polskiej obecności dyplomatycznej na Białorusi, skupienie ataku na przedstawicielach polskiej mniejszości i osobach zaangażowanych w kultywowanie polskiej tradycji, kultury i języka, a także ustanowienia na Białorusi 17 września Dniem Jedności Narodowej.
To ostatnie wiceszef MSZ nazwał bezrefleksyjną propagandą rodem z czasów Związku Sowieckiego oraz zakłamywaniem wspólnej historii Polaków i Białorusinów, którzy w ogromnym stopniu ucierpieli z rąk stalinowskich oprawców.
Atak na liderów ZPB
Jak mówił Przydacz, kulminacją tych nieprzyjaznych działań stał się bezpośredni atak na liderów Związku Polaków na Białorusi, czyli aresztowanie m.in. Andżeliki Borys oraz Andrzeja Poczobuta.
- Alaksandr Łukaszenka uczynił z polskiej mniejszości kozła ofiarnego - stwierdził wiceszef MSZ.
- Polskie władze, w tym prezydent, premier, parlament, szef MSZ , podjęły"niezwłoczne działania mające na celu uwolnienie aresztowanych i zatrzymanie fali represji wobec Polaków na Białorusi -
Przypominał, że w związku z tą sprawą Polska m.in. wydała szereg zakazów wjazdów.
Wiceminister poinformował też, że ponad 100 polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych na całym świecie rozpoczęło kampanię informacyjną nt. sytuacji Polaków na Białorusi. Z kolei minister Zbigniew Rau - mówił Przydacz - poruszał kwestii łamania praw mniejszości narodowych przez władze Białorusi podczas spotkań na forum NATO, UE, a także Rady Bezpieczeństwa ONZ.