Przejdź do treści

MSW: Śląski komendant ponownie przeanalizuje działania przed JSW

Źródło: Telewizja Republika

Nowy szef śląskiej policji ma ponownie przeanalizować zabezpieczenie przez policję lutowych manifestacji przed Jastrzębską Spółką Węglową – poinformował wiceminister MSW Grzegorz Karpiński. Dodał, że z dotychczasowych ustaleń wynika, iż policja działała prawidłowo.

 Wiceminister odpowiadał w Sejmie na pytania posłów PiS dotyczące m.in. użycia broni gładkolufowej przez policjantów. Chodzi o dwie manifestacje - z 3 i 9 lutego tego roku.

Karpiński podkreślił, że z informacji, które otrzymało MSW m.in. z policji, i z przeprowadzonych przez resort analiz wynika, że stosowanie środków przymusu bezpośredniego było stopniowane - od odepchnięcia tych, którzy zakłócali porządek publicznych, po użycie broni gładkolufowej. – Każdorazowe użycie kolejnych, coraz bardziej dolegliwych środków, było poprzedzone - zgodnie z procedurami - wezwaniami do przestrzegania prawa i ostrzeżeniami, że użyte zostaną kolejne środki przymusu bezpośredniego – dodał Karpiński.

Przypomniał, że sprawę bada m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. – Poprosiłem nowego komendanta śląskiej policji (nadinsp. Jarosław Szymczyk - red.) o ponowne przejrzenie sprawy. Też po to, żeby sprawdzić, czy regulacje wewnętrzne są wystarczające do zapobiegania tego typu sytuacjom – zaznaczył.

Przypomniał również, że podczas zamieszek zatrzymanych zostało 15 osób, 11 usłyszało zarzuty, a cztery - jak dodał - zostały aresztowane. – Decyzje (o użyciu środków przymusu – red.) były podejmowane przez komendanta policji w Jastrzębiu-Zdroju i wynikały z oceny zdarzeń, które miały miejsce przed siedzibą spółki – powiedział.

Zaprotestował też wobec porównywania, przez posłów PiS, działania policji przed spółką węglową do sytuacji w czasie stanu wojennego. – Historia z lat 80. nie ma nic wspólnego z tym, co się wydarzyło teraz. Użycie w lutym 2015 r. broni, to użycie broni gładkolufowej, nikt nie podjął decyzji o użyciu broni ostrej – mówił wiceminister.

Poseł PiS Jarosław Zieliński jednak nie ustępował. – Boli pana skojarzenie ze stanem wojennym, ale niech mi pan powie, jak duża jest różnica między wymierzeniem broni, lufy pistoletów przez policjantów w Polaków, kiedy strzela się z broni gładkolufowej? Czy rzeczywiście jest duża w porównaniu do strzelania z broni ostrej. Jeśli polski policjant wymierzy z broni gładkolufowej, to jak dostanie rozkaz strzelać z broni ostrej, to też to zrobi – mówił.

– Nigdy bym się nie pokusił o tezę, którą pan sformułował, nie wolno porównywać polskiej policji - po 25 latach wolnego kraju - do milicji obywatelskiej – odpowiadał Karpiński. – Po 25 latach wolnego kraju to jest zupełnie inna formacja, oparta na zupełnie innych wartościach – dodał. Zaznaczył kilkakrotnie, że broń gładkolufowa podczas manifestacji przed JSW została użyta w ostateczności.

Zieliński odpowiadał, że porównuje działania rządu, nie polskiej policji.

Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia po ogłoszeniu przez zarząd planu oszczędnościowego. Głównym postulatem protestujących oraz warunkiem zakończenia strajku było odwołanie prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego. Konflikt między nim a związkami trwał w spółce od lat. Związkowcy zarzucali Zagórowskiemu pozorowanie dialogu społecznego i błędy w zarządzaniu, on związkom - opór wobec jakichkolwiek zmian, niezbędnych w firmie borykającej się ze skutkami kryzysu całej branży.

Przebieg protestu był burzliwy, odbywały się liczne demonstracje, te najpoważniejsze - 3 i 9 lutego. W ich trakcie górnicy próbowali dostać się do budynku, w kierunku policjantów rzucali m.in. metalowymi kulkami z łożysk, petardami, słupkami, kostką brukową. Zniszczone zostały drzwi do siedziby JSW i elementy elewacji. Funkcjonariusze użyli m.in. gazu pieprzowego, potem też armatki wodnej i na końcu broni gładkolufowej.

 

CZYTAJ TAKŻE:

RPO bada użycie broni gładkolufowej podczas protestów górników

pap

Wiadomości

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Stanowski chce być kandydatem, ale nie prezydentem

Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożaru w tureckim hotelu

Najnowsze

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki