Ocalony z Holokaustu Edward Mosberg wezwał szefa izraelskiego MSZ Israela Katza do przeprosin za słowa o genetycznym antysemityzmie Polaków. Chodzi o wypowiedź z lutego 2019 r. Mosberg zapowiada, że nie przyjedzie do Izraela, zanim Katz nie przeprosi.
Urodzony w Polsce Żyd, który był więźniem niemieckich obozów w Płaszowie i Mauthausen-Gusen, pojawił się w Warszawie na uroczystości z okazji setnych urodzin Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata Józefa Walaszczyka.
93-letni Edward Mosberg przypomniał tegoroczną wypowiedź Israela Katza, który cytując słowa byłego izraelskiego premiera, stwierdził, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”.
– To nie tylko zniewaga wobec Polaków i Polski; to zniewaga chrześcijaństwa na całym świecie. Zdecydowałem, że tak długo, jak ta osoba nie przeprosi, nigdy nie wrócę do Izraela – oświadczył urodzony w Krakowie Żyd.
Edward Mosberg ma obywatelstwo polskie i amerykańskie. Choć na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych, często przyjeżdża do ojczystego kraju, by brać udział w uroczystościach związanych z upamiętnieniem II wojny światowej i Holokaustu.
W kwietniu tego roku prezydent Andrzej Duda nadał Edwardowi Mosbergowi Krzyż Komandorski Orderu Zasługi RP za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-żydowskiego dialogu i za upowszechnianie wiedzy o roli Polaków w ratowaniu Żydów.