Ludzie naprawdę uwierzyli, że Tusk awansował na "prezydenta" Europy
W dwóch najnowszych sondażach PO odrobiło straty do PiS. Europejski awans Tuska, którego w mediach obwołano "prezydentem Europy", silnie wsparł Platformę.
Remis w sondażu IBRiS dla "Rz"
W pierwszym badaniu IBRiS dla dziennika "Rzeczpospolita" po wyborze premiera Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej PO i PiS remisują. Gdyby wybory miały odbyć się w ostatni tydzień sierpnia, obie partie zdobyłyby po 30 proc. głosów. W Sejmie znalazłyby się jeszcze trzy partie – SLD z poparciem na poziomie 9 proc., PSL – 7 proc. i KNP – 5 proc.
TNS dla "Wiadomości"- PO przed PiS-em
Sondaż TNS Polska dla "Wiadomości" TVP przynosi jeszcze bardziej zaskakujące wyniki. PO, która od wybuchu afery taśmowej systematycznie traciła poparcie, wyprzedza zjednoczoną prawicę (PiS, Polska Razem, Solidarna Polska) o 6 pkt proc. Na partię Tuska na początku września zagłosowałoby aż 34 proc. wyborców, a na blok prawicy – 28 proc.
W porównaniu do poprzedniego badania partia Tuska zyskuje 10 pkt proc.
Według sondażowni do Sejmu weszłyby ponadto SLD (9 proc.), KNP (5 proc. – tu pokaźna strata o 5 pkt proc.) oraz PSL (5 proc.).
Politolog Norbert Maliszewski uważa, że tzw. "efekt Tuska", który miał być tylko chwilowy, ma przedłużone działanie.
"Efekt Tuska" rośnie z czasem, nie tylko wpływ chwili: PO 34% + 10pp !!!, PiS 28% (-3pp), SLD 9% (+1pp), NP JKM 5% (-5pp), TNS @tvp_info
— Norbert Maliszewski (@nmaliszewski) wrzesień 7, 2014
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
PiS nadal na czele sondaży. "Efekt Tuska" wspiera Platformę
oraz
Rak: Nie ma czegoś takiego jak "prezydent Europy". To manipulacja