Katarzyna Lubnauer zdradza strategię, jaką może przyjąć "szeroki obóz opozycji". Liderka Nowoczesnej sugeruje, że kandydatem na prezydenta Polski mógłby być obecny szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Publicysta Piotr Gociek pytał Lubnauer na antenie radiowej Jedynki, czy Tusk jest brany pod uwagę jako patron koalicji opozycyjnej – albo jako kandydat na prezydenta w 2020 roku, albo jako lider wspólnej listy w 2019 roku.
Liderka Nowoczesnej zauważyła, że w 2019 roku Donald Tusk wciąż będzie piastował stanowisko w Brukseli. Gociek oponował, że były premier może z tej funkcji zrezygnować, bo "nie takie rzeczy działy się w polityce".
– Myślę, że nie powinien. Jest na tyle ważnym człowiekiem z punktu widzenia Polski w strukturach europejskich, myślę, że długo nam się nie trafi taka funkcja, to nie ma żadnych wątpliwości, że ma swoje zadania i te zadania powinien wypełnić – oświadczyła Lubnauer.
Dodała, że do 2020 roku pozostało jeszcze sporo czasu. Nie wykluczyła jednak, że Tusk mógłby być "kandydatem na prezydenta bardzo szerokiego obozu".
– Dla nas celem w tej chwili są wybory do Sejmu 2019 i w tych wyborach uważam, że Koalicja Obywatelska ma bardzo duże szanse wygranej i musi zbudować jak najszerszy obóz. I naszym zadaniem jako Nowoczesnej jest tam prezentowanie poglądów liberalnych – powiedziała Lubnauer.