Do marszałka Sejmu został skierowany wniosek o uchylenie immunitetu posła Koalicji Obywatelskiej Sławomira Nitrasa. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zamierza postawić politykowi zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej wobec posła PiS Wiesława Krajewskiego. O skomentowanie całej sprawy poprosiliśmy publicystów.
Do zdarzenia doszło 27 października 2020 roku na sali posiedzeń Sejmu. Według informacji przekazanych przez prokuraturę, Sławomir Nitras podszedł niespodziewanie do posła Wiesława Krajewskiego i bez powodu z impetem popchnął go oboma rękoma.
To już jest przegięcie. @SlawomirNitras atakuje innego posła, po czym następnie opuszcza salę obrad. Nie wspomnę już o organizowanej hucpie przy mównicy. To nikomu nie służy! pic.twitter.com/9MN9FDMjvU
— Bartłomiej Maksymowicz ???????????????? (@bartmaksymowicz) October 27, 2020
Do całej sytuacji odniósł się Marek Król. Publicysta uważa, że polityk Platformy Obywatelskiej powinien mieć uchylony inmmunitet.
- Pan Nitras po raz kolejny zaprezentował się w działaniach chuligańskich na terenie sejmu. Przytyki do wypowiadającego się premiera, bardzo prymitywne okrzyki oraz próby przerywania. Pojawiły się także akty przemocy fizycznej, które zastosował wobec posła PiS, pana Wiesława Krajewskiego, popychając go, co widać w kamerze. Wszystko jest udokumentowanie. I w związku z tym powinien mieć zdjęty immunitet. Przykro o tym mówić, ponieważ takie obyczaje nie powinny mieć miejsca, tym bardziej w sejmie.
Z kolei Jacek Liziniewicz uważa, że powinien być ukarany, lecz jego zdaniem to nie musi być jedyne wyjście.
- Poseł Nitras jest znanym awanturnikiem sejmowym, który od lat przekracza granice. Sięgnął po przemoc fizyczną i powinien być za to ukarany. To jest oczywiste - powiedział.
- Moim zdaniem jeśli nie chce mieć uchylonego immunitetu powinien i chciałby wyjść z tej sytuacji z "twarzą" powinien niezwłocznie przeprosić za swoje chamskie zachowanie i poprosić o wybaczenie posła, którego zaatakował. W przeciwnym wypadku powinien mieć zniesiony immunitet, ponieważ najwyraźniej nie jest skłonny do żadnej refleksji - dodał.