– Jestem bardzo ciekaw, jak skonstruowany jest pozew, bo jeśli zahacza o obowiązki posła i senatora, to jest to kompletny absurd – mówił Warzecha. Tym samym odniósł się on do nieujawnienia treści pozwu przeciw parlamentarzystom.

– LOT próbuje zaskarżyć posłów za to, że wykonują swoje obowiązki – stwierdził z kolei dziennikarz „GPC”. Zdaniem Liziniewicza jeżeli posłowie maja podstawy, aby sprawdzić, co złego dzieje się w spółce, to maja nie tylko prawo, ale i obowiązek pytać.

Łukasz Warzecha odniósł się też do dyskusji, jak rozgorzała po publikacji książki pt. „Resortowe dzieci”. Publicysta zaznaczył, że jeszcze nie zdążył książki przeczytać. – Pozwala mi to spojrzeć trochę z boku na atmosferę, jaka towarzyszy tego typu publikacji, czyli na ile rodzina wpływa na życie dzieci – wyjaśniał. Jego zdaniem „Resortowe dzieci” to „dopuszczalna forma” opisywania zjawiska dotyczącego dużej grupy ludzi. – W wielu przypadkach kontynuacja postaw i myślenia rodziców jest widoczna – stwierdził Warzecha. – Pewna prawidłowość jest tu wyraźnie i o tym ta książka traktuje – dodał.

Komentowano też wypowiedź feministki Katarzyny Bratkowskiej, która na antenie Polsat News zapowiedziała, że 24 grudnia zamierza usunąć ciążę. – Nie chciałbym nagłaśniać tego akcji. Mam  nadzieje, że to tylko głupia i podła akcja medialna – mówił Warzecha. Może to niechrześcijańskie, ale nie mam nawet współczucia dla kogoś takiego – dodał.  

– W głowie mi się nie mieści, co Bratkowska sobą reprezentuje – skomentował z kolei Liziniewicz. Jego zdaniem chodziło wyłącznie o prowokację wymierzoną w katolików. – Byłbym za tym, żeby przestać drążyć ten temat – zaznaczył.