Gościem red. Ryszarda Gromadzkiego w programie W Punkt był Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika Do Rzeczy, pisarz i publicysta.
Czy znajduje Pan uzasadnienie dla zamknięcia Kościołów w Polsce?
– Najkrócej mówiąc: nie znajduję. Wydaje mi się, że jest rozwiązanie drastyczne i za daleko idące. Formalnie oczywiście to nie jest do końca zamknięcie kościołów, bo wciąż, zgodnie z nowymi przepisami w kościele może przebywać 5 osób, nie licząc osób sprawujących liturgię. Teoretycznie to nie jest zamknięcie, w praktyce oczywiście jest, bo 5 osób to rozwiązanie skrajne. Zauważyłem z resztą, że wiele kościołów samo już wychodząc naprzeciw tym przepisom, postanowiło się zamknąć, na wszelki wypadek. Wydaje mi się to rozwiązaniem niewłaściwym z dwóch powodów. Po pierwsze z punktu widzenia czysto racjonalnego. Trudno zrozumieć, dlaczego w stosunku do kościołów to ograniczenie jest tak daleko idące, mówię tu o pięciu osobach, a nie jest tak daleko idące w stosunku do różnych innych miejsc, gdzie ludzie się spotykają np. środki komunikacji miejskiej. Wystarczy, że jest autobus na 70 osób i oznacza to, że w środku może przebywać połowa, czyli 35 osób. Albo supermarkety, albo sklepy spożywcze- mówił Paweł Lisicki.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM: